Data: 2001-01-29 10:26:10
Temat: Re: fajki
Od: "Marcin Sliwowski" <s...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>a tak na poważnie: wielu powtarza popularne slogany: SILNA WOLA
guwno prawda !! SW nie istnieje
>, no i ok.
>skoro wielu to podkreśla to coś w tym jest.
nic nie ma, to tylko niechetna proba rzucenia papierosow. A jako ze
"SILNA WOLE" albo sie ma albo nie to wiecej jest ludzi ktorzy jej nie maja i
mowia sobie poprostu "to nie dla mnie ja nie mam "SILNEJ WOLI"
>Jest jednak jedno ale: każdy przechodzi to inaczej. Silna wola jest
>niezbędna, tak samo jak konieczne jest powiedzenie sobie stanowczego NIE! A
>później nie możesz się skupić, wszystko w tobie trzęsie się, jesteś
>nadpobudliwy, boli cię żołądek, masz rozwolnienie, boli głowa, trzęsą ci
się
>ręce itp. No i pękasz a silną wolę masz w dupie - potrzebny ci jest
>papieros.
>Leo
zgadzamsie z przedmowca i opowiem tutaj o swoim rzucaniu palenia:
codziennie pytam sie samego siebie
1 po co pale ?
2 czy to mi cos daje ?
3 co mi to zabiera ?
po glebszym przemysleniu tematu doszedlem do wniosku ze wole robic cos co
jest zdrowe (cwicze kulturystyke, robilem to juz wczesniej ale strasznie
spadlem z formy wlasnie przez papierosy, wiec teraz do tego wracam) polega
to na pozytywnym umotywowaniu, wmawiam sobie ze nie palac jestem lepszy od
tych, ktorzy pala (tylko pod tym wzgledem), ze jestem zdrowszy, i ze palenie
utrudnia moje treningi. nie pale narazie tylko przez tydzien, ale to i tak
dla mnie duzy wyczyn. Wczesniej porafilem wypalic paczke dziennie...
BADZCIE REALISTAMI, DOKONAJCIE NIEMOZLIWEGO !!!!
pozdrawiam
sliwek
|