Data: 2002-08-18 11:52:50
Temat: Re: faszerowana cukinia - pomocy!
Od: b...@d...com.pl (Herbatka)
Pokaż wszystkie nagłówki
----- Original Message -----
From: "PatryCCCja" <k...@s...TO_WYTNIJ.pl>
To: <p...@n...pl>
Sent: Sunday, August 18, 2002 1:33 PM
Subject: Re: faszerowana cukinia - pomocy!
> o, nigdy jeszcze tak nie robilam. generalnie bardzo zadko jem kotlety
> sojowe, ale nastepnym razem chyba sprobuje tak jak piszesz :)
sprobuj - to faktycznie staje sie jadalne ;-) - oczywiscie zadnym
wielbicielom miesa bym tego nie polecila - to sie nie robi podobne do
miesa - nabiera pomidorowego smaczku - i to Ci Pat powinno najbardziej
pasowac, prawda :-)) Tylko sos zrob gesty, ze swiezych pomidorow (najlepiej
odmiany Lima - sa super do przetworow i sosow) i nie zaluj mu ziol i
pieprzu - Mama stosuje klasyke czyli oregano + bazylia, ja czasem dorzuce
jeszcze galazke tymianku
> emmmmm... czy lekarzowi na pewno o taka forme soi chodzilo? bo jesli o
> menopauze idzie to wazne sa fitoestrogeny. w tofu i mleku sojowym na pewno
> sa. w samej soi jakos tam gotowanej i mielonej tez. a czy w takich
> "sucharkach" z maki sojowej.... nie wiem. ciekawe. zapytasz sie mamy albo
> twoja mama lekarza?
>
> pat
Pat, masz chyba racje - lekarz nie powiedzial Mamie konkretnie o kotletach
tylko o soi w ogole, a Mama sie tak przejela, ze konsumuje hurtowo - mleko,
tofu, ziarna i przetworzona soje tez ;-)
Herbatka
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
|