Data: 2004-12-08 23:22:40
Temat: Re: gadanie o samobójstwie
Od: Fioletowy Kot <"Suwen[tnij]"@vp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Adam Wysocki napisał:
> Jak tajemnica, to tajemnica.
Dlatego nie wnikam.
>> Ale ona jest specyficzna.
>
> Jak każdy ;)
Każdy? :> Ludzie są do bólu schematyczni (c) gophi. No chyba, że ja to źle
interpretuje.
>> Na lekcji nauczyciel karze jej coś przeczytać, ona cicho, nauczyciel
>> jeszcze raz, ona cicho.
>
> Przede wszystkim - poinformować nauczyciela.
Co? Poinformować nauczyciela o czym? O tym, że nie słucha *jego* poleceń?
;)
> Brak poczucia bezpieczeństwa, który doprowadził do powstania fobii
> społecznej, pewnie połączonej z nerwicą natręctw. W sumie typowe.
Znerwicowana to ona jest... długi temat.
> Spore wyzwanie dla was. Oprócz leczenia farmakologicznego bardzo ważne
> jest zapewnienie jej poczucia bezpieczeństwa i empatii w stosunku do
> niej. Uświadomienie jej że po prostu ją akceptujecie. Chyba że zamiast
> uratowania jej przyszłości wolicie mieć bardzo łatwego kozła ofiarnego.
> Pamiętaj że jeśli ktoś będzie ją gnębił i chociaż jedna osoba głośno
> się sprzeciwi, bardzo możliwe że inni też się sprzeciwią a nawet jeśli
> nie, to dziewczyna będzie miała poczucie, że nie jest sama. W fobiach
> społecznych to bardzo ważne.
Moja klasa jest na tyle pojebana, że oprócz wsparcia paru dziewczyn, to
reszta ma ją w dupie.
Ja? Ja jestem neutralny, chociaż po tym co zrobiła ostatnio...
Ma dwie twarze...
--
Co komu do tego skoro i tak mniejsza o to.
www.fioletowykot.republika.pl
|