Data: 2004-12-09 20:48:54
Temat: Re: gadanie o samobójstwie
Od: g...@w...studio.tpi.pl (Adam Wysocki)
Pokaż wszystkie nagłówki
Marek Krużel <h...@g...pl> wrote:
>>> Moja klasa jest na tyle pojebana
>
> ona ma problemy nie tyle z sobą, co z wszystkimi naokoło.
> wcale się jej nie dziwię
Też się nie dziwię.
A teraz coś, z czym miałem styczność bardziej bezpośrednio, bo rzecz
działa się w równorzędnych do mojej klasach, jakoś tak w okolicach
trzeciej, może czwartej klasy szkoły średniej.
Bardzo wrażliwy i inteligentny chłopak, ale kompletnie nie integrujący
się z innymi. Uczył się wyśmienicie, prawie najlepiej w szkole, ale
klasa bardzo go gnębiła, ciągle go przezywali itp. Chłopak targnął
się na swoje życie. Uratowali go. Przeniósł się do innej klasy, ale
skończył z indywidualnym tokiem nauczania. Dlaczego? Dlatego, że po
tej próbie samobójstwa prawie nie dało się z nim porozumieć, po paru
sekundach zapominał, co się do niego mówiło, nie rozumiał najprostszych
rzeczy i ogólnie... Warzywo.
Ciekawy jestem, czy ktoś z jego starej klasy miał jakiekolwiek wyrzuty
sumienia z powodu tego, że spieprzyli chłopakowi życie.
--
Adam Wysocki * http://www.gophi.apcoh.org/ * GG 1234 * GSM 508878856
hihihi...bylinek jako twor akcji 'kobiety na grupe!' :) (C) meg 2003
|