Data: 2006-09-13 20:25:04
Temat: Re: gen niewiernosci (link)
Od: krys <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Elske napisał(a):
> A do człowieka?
Co do człowieka? Normalnie, nie zabijam, nawet kota dręczyć nie
pozwalam, ale nie wiem, czy miałabym opory zabic w obronie własnej, że
o dzieciach nie wspomnę.
>>> Nie wiem co bym miała. Pewnie nie, bo to jednak byłaby obrona własna
>>> a nie zabójstwo z premedytacja, przygotowywane miesiącami a może
>>> latami.
>>
>> Czyli jednak byś gadała z kimś, kto
>
> Nadal nie rozumiesz różnicy między obroną własną a morderstwem?
Nie rozumiem kategorycznych stwierdzeń - "nie gadam z kimś, kto cośtam,
cośtam". Bo dla mnie słowa "zawsze", "nigdy", "każdy" i nikt mogą nie
istniec.
>>> NIE MA takiego tłumaczenia. To ludzie sobie je wymyślają, bo czują
>>> się winni.
>>
>> JEST. Nie czuję się winna. Próbuję zrozumieć motywy.
>
> Zrozumiesz człowieka, który zabił Twoje dziecko, bo Twój rodak zabił
> jego dziecko? Dla mnie to się nadaje do leczenia.
To się lecz. Rozumiem motywy tego człowieka, który pamięta, ze
wcześniejci rodacy nawzajem się zabijali od X lat, i nikt juz nie myśli
racjonalnie.
>> Świetnie funkcjonuje na codzień.
>
> Jest wygodna dlatego funkcjonuje. Ale sprawiedliwa na pewno nie.
Sprawiedliwości, to poszukaj w Encyklopedii. Wierzysz w sprawiedliwość?
>
>> Pamiętam. I nie usprawiedliwiam, tylko staram się zrozumieć. I
>> ciekawa jestem, kto, tak naprawdę, stoi za wydarzeniami w Osetii, czy
>> czasem komuś nie było na rękę, żeby skierować uwagę w "odpowiednią"
>> stronę.
>
> Oczywiście. Ale po Dubrowce z łatwością można to było przewidzieć. I
> myślę, że było to przewidziane. Zostanie męczennikami było ważniejsze
> od ludzkiego życia.
Dla nich pewnie tak. Takie mają przekonania. Japończycy i to ich
harakiri też jest nieludzkie, co nie?
>
>> WTC też bylo z jakiegos powodu ( moze lekceważenie przeciwnika jednak
>> się nie opłaca?)
>
> Powód zawsze jest. Jednak to co zrobili to było ohydne i nie znajduje
> dla tego usprawiedliwienia.
Ja go nie szukam, jeśli jeszcze nie doczytałaś. No i z drugiej strony
medalu jest rewers - oni pewnie myślą, że są bohaterami.
>
>> Taka jest nasza rzeczywistość i nie zmienisz jej nawet za pomocą
>> 100000 brzydkich przymiotników.
>
> I w związku z tym to jest słuszne?
Nie, realne. Ja z donkiszoterii wyrosłam jakieś 20 lat temu.
>
>> Widziałam zwierzę, które w naszym* pojęciu się znęcało. Nie zabiło
>> humanitarnie, tylko dobre pół godziny maltretowało. Ma 4 miesiące i
>> słodko mruczy mi na kolanach.
>
> Z zemsty?
Mruczy? Z zadowolenia. Poza tym, robisz fałszywe założenie, że zwierzęta
kierują się uczuciami. A one po prostu maja instynkt.
BTW słyszałaś pewnie o świetnej pamięci słoni, które potrafią oddać
pięknym za nadobne nawet po wielu latach?
Mój pies też się "zemścił" na dzieciaku, który miesiącami go drażnił.
Użarł go , kiedy ten wszedł na podwórko i akurat osobnika alfa nie było
w zasięgu wzroku.
--
Pozdrawiam
Justyna
"Lepiej grzeszyć, i potem żałować,
niż żałować, że się nie grzeszyło."
|