W wiadomości news:eift5u$t1a$1@atlantis.news.tpi.pl Rafał Wolski
<rafal.wolski@nie_spamowi_poczta.fm> napisał(a):
>
> Cytujesz prace naukowe? Pytam, bo ewidentnie nie wszystkie badania
> wskazują na takie działania mikoryzy.
>
Hejka. Oczywiście, że się opieram. :-) E.A.Paul i F.E.Clark
"Mikrobiologia i biochemia gleb"
W moim poście jest przecież odpowiedź dlaczego w przypadku uprawy porów
efekty mikoryzy są mizerne. ;-)
>
> W szkółce kontenerowej mikoryza nie jest opłacalna, bo jest za
> droga. Sama grzybnia dla jednej rośliny to był koszt rzędu 10 gr
> (teraz cena może uległa zmianie - nie wiem, nie sprawdzałem tego) a
> do tego każda roślina musi być podniesiona, wyjęta z doniczki i
> zaszczepiona.
>
Nie rozumiem po co te ceregiele. Wystarczy grzybnię zmieszać w
odpowiedniej proporcji z podłożem w którym będą ukorzeniane czy uprawiane
rośliny.
>
> W szkółce leśnej z pewnością struktura kosztów jest inna.
>
Zdecydowanie, bo tam nie stać nikogo na rozrzutność mimo konieczności
sprowadzania szczepionek z Francji.
>
> Co ciekawe, szkółki wrzosowe w Anglii (posługuję się tym
> przykładem, bo go znam) nie stosują szczepionek mikoryzowych. I to
> nie dlatego, że ich nie znają, bo mikoryzya jako taka znana jest od
> dziesiątków lat, ale dlatego, że nie widzą sensu ekonomicznego.
>
A może teren Wysp Brytyjskich to jedno wielkie wrzosowisko pełne grzyba
Peziella? ;-)

> W
> tym kontekście nie widzę przesłanek do twierdzenia, jak w artykułach
> do których podałeś link, że mikoryza zagości na stale w szkółkach. O
> tym czy zagości, czy nie, zadecyduje zwykły rachunek ekonomiczny.
>
A oszczedność nawozów i zapraw nasiennych, zmniejszenie liczby roślin,
zamierajacych po wysadzeniu z 20% do 1%, stymulowanie ukorzeniania sadzonek
oraz hamowanie rozwoju patogenów się nie liczy? Czy rachunek ekonomiczny dla
szkółkarza to sprzedaż roślin jednorazowych, które nie przeżywają pierwszej
zimy? :-(
Pozdrawiam pekuniarnie Ja...cki
PS http://bazy.opi.org.pl/raporty/opisy/synaba/121000/s
n121593.htm