Data: 2003-05-11 10:25:59
Temat: Re: głask - iskanie ;) hurtownia
Od: Paweł Niezbecki <t...@p...neostrada.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
mania
<m...@a...pl>
b9k8ds$d86$...@n...news.tpi.pl:
> nie jesteśmy w stanie przeprowadzić przewodu sądowego w tej
> sprawie, nie ma świadków, ja nie jestem w stanie dokładnie odtworzyć
> przebiegu sytuacji; przykład podałam jedynie w celu zilustrowania
> agresywnej postawy; jest mi przykro, że jestem zmuszana do
> obrony własnego stanowiska wówczas na drodze; uważam, że
> niezależnie od mojego wówczas zachowania, zachowanie
> "tegoż" mężczyzny (zagrożenie życia) nie powinno było mieć miejsca;
<snip>
Tak mi się przypomniała sytuacja na drodze, której byłem świadkiem i
mimowolnym uczestnikiem:
Jechałem sobie kiedyś Traktem Lubelskim, ruch dość spory, za mną TIR, a
przede mną ~manewry beztroskich i pedagogicznych :)
a to było tak:
Kierowca 1 wyjechał z bocznej drogi i trochę przyblokował kierowcę 2
jadącego przede mną, moim (prawym) pasem. Nic strasznie niebezpiecznego, ale
kierowca 2 musiał solidnie przyhamować. Ja mniej, ale też.
Po chwili kierowca 2 daje szpulę na lewy pas, potem szybko na prawy,
zajeżdża drogę kierowcy 1 i ostro po hamulcach - zatrzymał się. Za nim ostro
po hamulcach kierowca 1 - zatrzymał się. Ja też musiałem ostro zahamować, a
za mną TIR - stoimy. Na szczęście nikogo nie zawiódł refleks ani hamulce.
Kierowca 2 wyskakuje z wozu do kierowcy 1 i daje mu przyspieszony wykład.
Środek Traktu Lubelskiego! :))
Boję się ich wyminąć, bo TIR przesłania mi cały widok z tyłu, a poza tym
scena, w której uczestniczę jest dla mnie tak fascynująco absurdalna, że
przez parę sekund nie mogę od tych dwóch krzykaczy oczu oderwać - świetnie
się bawię przez te parę chwil.
Normalność jednak bierze górę. Trąbię i "czar" pryska - krzykacze
rozpierzchają się do swoich samochodów i kawalkada rusza dalej.
Na marginesie, może mi powiesz, jak w sobie wyrobić odruch natychmiastowego
trąbienia, gdy ktoś robi coś niedorzecznego, niebezpiecznego. Najczęściej po
prostu omijam, czasem zaklnę, popatrzę na delikwenta ciężkim wzrokiem, ale
rzadko trąbnę, a o wykładach nawet nie myślę :)
P.
|