Data: 2005-07-08 17:33:38
Temat: Re: gojenie oparzenia 2 stopnia (?)
Od: "Agata" <a...@s...wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>> Z Twojego opisu wynika że głębokie. Pierwszego dnia zrobił się ogromny
>> burchel, który 2 dnia lekarz zdjął. Sporo płynu się z tego wylało.
>
> Burchel to rozumiem pęcherz w jakimś lokalnym narzeczu? ;)
tak, chyba to to:)
> Jeśli urósł taki bąbel wypełniony surowiczą bądź lekko krwistą
> wydzieliną, która teraz po przekłuciu wycieka, to jest to właśnie
> oparzenie powierzchowne i ono ma sączyć. Więc wszystko idzie zgodnie z
> planem i 'będzie dobrze' :)
Tak, to był przezroczysty płyn.
> Dopytaj tylko lekarzy jakie mają plany wobec
> pacjenta,
Byliśmy dziś w Olsztynie w Szpitalu dziecięcym, skierowani dopiero dzisiaj,
bo wdało się zakażenie! Od zmiany opatrunku (w środę) zaczęlo sączyć i
pobolewać. Dzisiaj odklejano opatrunek i stwierdzono, ze stopień poparzenia
sie pogłębił i jest gorzej... Określono jako 2/3, ale jest szansa że bez
przeszczepu się uda.
W Olsztynie zdziwiono się, ze dopiero przyjeżdżamy. W takich przypadkach
hospitalizuje się dziieci od poczatku, by zapobiec zakażeniu. Założono nowy
opatrunek, polano wczesniej jakimś płynem od by przyspieszyć "ziarnkowanie"?
W poniedziałek znowu zmiana i zobaczymy................
>
>> A co z przypadkami sepsy? Oj czarne mysli mam....
>
> Czemu od razu sepsa? Bez paniki.
> Dbaj o ranę. Gdyby uległa zakażeniu to do lekarza po antybiotyk. A jak
> nagle wysoko zagorączkuje z dreszczami to po karetkę na gwizdkach.
No własnie ... antybiotyku nie mamy. Maciek ma za to jakiąś wysypkę na
brzuchu. Czy to jakiś objaw sepsy??
Idę mu zmierzyć gorączkę, wcześniej nie miał...
> Będzie dobrze :) 3mcie się.
boję się
-
> ika - umop apisdn
Bardzo jestem wdzięczna za pomoc.
pozdr.
Agata
|