O właśnie , wydawało mi się że tam pływały ziemniaki. Dawno jadłam więc nie
byłam pewna . dzięki
anet

Użytkownik "Dirko" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:aquk1a$prb$1@news.tpi.pl...
> Użytkownik "anet" <a...@t...net> napisał w wiadomości
> news:aqu2n7$7un$1@news2.tpi.pl...
> > Tak jakoś mnie naszło na taka zupę a nie wiem jak ją zrobić. Przyznam
sie
> > szczerze, że nawet nie wiem od czego zacząć i co kupić. Zapomniałam
nawet,
> > ze cos takiego istnieje. Z góry dziekuje za jakiś przepis z nadzieją, że
> nie
> > jest to zbyt skomplikowane i każdemu wychodzi
> >
> > Anet
> >
> Ja biorę dwie golonki i gotuję 1,5 godziny z pieprzem, zielem ang,
> jałowcem, liśćmi laurowymi, dwoma cebulami i dwoma marchewkami. Oczywiście
> solę po 45 min. Golonki się zjada na obiad a do odcedzonego wywaru dodaje
> ugotowaną na miękko (namoczoną uprzednio ok. 1 szklanki nasion) soczewicę,
> groch lub fasolę . Ponadto dodaje dwie główki drobno posiekanej,
zeszklonej
> cebuli, podsmażony pokrojony w kostkę boczek i pokrojoną też w kostkę
> kiełbasę; pokrojone drobno marchewki ugotowane z golonką, majeranek,
pieprz
> mielony i ew. ugotowane, pokrojone w kostkę 2-3 ziemniaki. Doprawić do
> smaku. Pogotować 15 min. i można jeść z chlebkiem razowym.
> J. Siedlecki
>