Data: 2007-10-01 05:26:58
Temat: Re: i stalo sie :)
Od: "Czarnulka" <m...@b...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Kruszyzna"
> E, mam to w genach. Moja mama pomalowala sufit w kuchni, kiedy moj brat
> zamarudzil (trzecie dziecie). Kobiety w mojej rodzinie sa, delikatnie
> mowiac, ruchliwe i podejmuja sie rzeczy karkolomnych. Niezmiernie mnie to
> wnerwia u mojej babci (83-letnia babcia potrafi cichaczem porabac drzewo,
> bo krzywo lezy :) a ogrzewanie ma gazowe) i mojej mamy (ten sufit miedzy
> innymi), ale u siebie zaczynam obserwowac to samo. Jesli skurcze same sie
> nie zaczna, zrobie cos dziwnego, to pewne ;)
E, to u mnie odwrotnie ;) W mojej rodzinie dziedziczna jest nieruchlkiwość i
dążenie do idealnej sylwetki - matematycznej kuli ;)
Zdumą kontynuuję rodzinną tradycję i nic nie robię ;)
> No i jak wrazenia? Jaki kolor?
> Moja Feria wypadla pieknie :)
Kolor ciemny brąz. Nieźle. Gdyby nie trzeba było siedzieć z tym 10 minut, to
bym częściej włosom dawała nowy kolor :) Ale ja leń jestem!!! :)
Pzdr
C. Pierwszy dzień na uczelni :(
|