Data: 2006-02-08 16:13:11
Temat: Re: ile marnujecie, Bylo:ile na jedzenie
Od: Tatiana <yennefer12*antyspam*@go2.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Wed, 08 Feb 2006 12:33:02 GMT, Waćpanna lub waćpan Marcin N, w
wiadomości <news:43E9E4FE.E4DF7002@o2.pl> zawarł, co następuje:
> Moje grzeczne uwagi ze mozna odrobine lepiej gospodarzyc w najlepszym wypadku
> spotykaja sie ze stwierdzeniem : "a inni jeszcze wiecej marnuja"
> A wiec prosze o odpowiedz: tez marnujecie? a duzo?
Troszeczkę. Pszenny chleb czasami zostaje, a świnka takiego nie jada, aler
to niewiele. Z rzadka (raz na kwartał) zapomnimy o jakims jogurcie w
lodówce, albo jabłku w koszyku.
Problem jest czasami większy, gdy Panowie Domu zapominają powiedzieć, że nie
wrócą do domu na obiad i kolację, przez co np. surówka dokonuje żywota
czekając na nich. Kupujemy raczej tyle ile trzeba, marnuje się raczej przez
przypadki/wyypadki.
--
Pozdrawiam, Ti`Ana
"The girl loaded gun, went outside. No one has ever seen her again..."
Takich dwóch, jak nas trzech, to nie ma ani jednego.
|