Data: 2006-07-14 16:48:12
Temat: Re: ile w prezencie ślubnym??
Od: "Agatek" <a...@y...co.uk>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:e98g1d$37o$1@news.onet.pl...
> moja koleznaka juz dooobry czas temu brala slub i robila
> liste prezentow. czy tego typu ustrojstwo nie istniejej juz w Polsce,
> czy wogle nie istnialo tylko ta koleznka tak miala? moze by
> panswto mlodzi wymyslili sobie jkas liste zyczen, latwiej by bylo
> dla gosci.
Coś takiego w kulturze byłoby ciężko przeforsować. Tzn bywają, głównie
prowadzone przez sklepy Rosenthala, Villeroy&Boch i innych tego typu. Może
jednak młodzi woleliby inaczej wydać 4tys zł niż na porcelanę (bądź co bądź
zbytek)... Generalnie ja jestem jak najbardziej za tym.
Jak brałam ślub, moja "klasa" się zapytała co chcę, powiedziałam, że nie
wiem, że mógłby być odkurzacz :) Kupili piękny zestaw porcelany w desie, w
motyle i ważki. Bali się że będę zła, a byłam i do dziś jestem zachwycona.
Nie sądziłam po prostu że aż tyle wyasygnują na prezent dla mnie i chciałam
ich prozaicznie w trzech stówkach zbyć :)
Agata
|