Data: 2004-09-29 18:22:24
Temat: Re: ile weglowodanow
Od: "Jurek" <g...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Tam gdzie Leszek się chwalił, ze cały moralitet na ten temat wystosował.
> Niestety nie licz na mnie, że to znajdę - nie bywam na waszych grupach i
po
> waszym archiwum tez nie zamierzam grzebać.
> Polecam metodę Adama Słodowego w tym wypadku.
czyli ktos gdzies dzwonil ;)
>
> Adam Słodowy ma.
juz drugi raz wymienuasz to nazwisko, kto to jest?
> To żadna wiedza tajemna, że w pokarmach pochodzących z układu rozrodczego,
o rany! o czym Ty mowisz?
> czy sutków samic zwierząt, obecne są między innymi estrogeny.
> To naprawdę coś takiego dziwnego? Nigdy żaden z tatusiów, nie widział jaki
> mają wpływ na niemowlęta hormony zawarte w kobiecym mleku?
> Myślisz że u zwierząt jest inaczej?
dowcip polega na tym ze ZA DUZO tego hormonu jest niebezpieczne. Czyli
jezeli osoba(kobieta lub mezszczyzna) w pelni zdrowa, ze sprawnie
funkcjonujacym organami, zjada pokarm roslinny o duzej zawartosci estrogenow
to moze miec bardzo powazne problemy. A skoro mowimy o soi i jej konsumpcji
przez czlowieka, to warto wiedziec ze juz stwierdzono ze spozywanie soi
powoduje powstanie problemow zwiazanych z nadmiarem estrogenu.
> A gdzie w tym wątku jest o szkodliwości wegetarianizmu?
> Chętnie przeczytam.
nie w tym watku :/
> Sowa
Jurek
|