Data: 2005-12-17 16:43:11
Temat: Re: implanty zębów
Od: Kaja <k...@n...ma.wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Sat, 17 Dec 2005 09:49:00 -0600, *Iwon(k)a* <news:do1c16$9lf$1@news.onet.pl>
napisał(a):
> to dbaj o zeby- te swoje.
Toteż dbam - jak tylko mogę.
W lecie musiałam wyrwać siódemkę dolną, bo mi dentystka, czy dentysta
zostawił/a w kanale ułamane narzędzie dentystyczne, piknie zaplombował/a, a
po latach to dało znać. Wbijało się już głęboko i trzeba było wyrwać (razem
z piękną porcelanową koronką). Po wyrwaniu leczyłam ( już w przychodni)
suchy zębodół, strasznie cierpiałam. Potem okazało się, że ja mam zostawiony
jakiś trzeci-boczny korzeń. Wyłaziło kawałek, ale w obawie o swoje zdrowie w
tamtym czasie nie mogłam iść na cięcie na chirurgię. Potem zarosło i tak
chodzę. Mam wynik prześwietlenia, ale dentystka w przychodni nie chce mi dać
skierowania na chirurgię na Szaserów, bo twierdzi, że to kość. Leczyła mi
suchyzębodół i teraz się wstydzi przyznać, że tam siedzi jeszcze korzeń.
(Bez skierowania mnie na tej chirurgii na Szaserów nie przyjmą). Ja wiem
lepiej (i czuję), bo miałam kiedyś taka samą sytuację z zębem mądrości po
drugiej stronie. Dentystce już się nie chciało grzebać, wmawiała, że cały
ząb wyrwany i mi zapisywała antybiotyki, a ja się tym trułam i czułam się
coraz gorzej. Później jakiś student (rumun chyba) na Miodowej się
"gimnastykował" przy tym. Ciął i przypalał dziąsło ( oczywiście w solidnym
znieczuleniu) i sprawnie kawał tego korzenia (cały bok jakby, albo trzeci
korzeń)wyciągnął. Poczulam się jak nowonarodzona.
Więc widzisz jak to jest :-( Człowiek dba o swoje zęby, wywala pieniądze, a
jakiś partacz (np. profesor od studentów mający swoje 2 prywatne kliniki
dentystyczne)zniszczy człowiekowi ząb, zdrowie i jeszcze kupę forsy
zainkasuje. Staram się o tym nie myśleć, zapomnieć, bo zadręczanie się nic
tu nie pomoże.
--
Kaja
|