Data: 2012-05-06 10:44:56
Temat: Re: indukcyjka
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Krzysiek wrote:
> W dniu sobota, 5 maja 2012 14:22:17 UTC+2 użytkownik kogutek napisał:
>> Poza
>> tym jakoś mi nie pasuje posiadanie w mieszkaniu nadajnika, co prawda
>> pracującego w paśmie podstawowym lub blisko niego. Ale o bardzo
>> dużej mocy. Nie ma w tej chwili żadnych wiarygodnych informacji o
>> nie szkodliwości takiego pola na ludzi
>
> Trochę nie tak. Od dawna istnieją podobne urządzenia. Wieki temu,
> jeszcze w latach 80. miałem praktyki studenckie w Polkolorze, przy
> produkcji kineskopów.
> Urządzenie nazywało się getter
getter to to ustrojstwo w środku lampy próżniowej, służy do poprawienia
próżni przez związanie resztek gazów.
i była to właśnie kilkucentymetrowa
> cewka z rurki miedzianej, której środkiem płyneła woda. Zasilanie
> dawał 10kW generator (wtedy to oczywiście była spora szafa). Celem
> było rozgrzanie kapsułki (wielkości kapsla od butelki) do białości i
> rozpylanie jakiś właściwych substancji wewnątrz kineskopu i
> poprawienie próżni. Podobne metody byy stosowane też na innych
> stanowiskach - np. przy napyleniu warstwy aluminium na ekran.
> Podczas przeszkolenia BHP bardzo zwracano uwagę, by nie podchodzić do
> urządzenia w czasie pracy, bo może spowodować spore obrażenia i co
> gorsza w pierwszym momencie nie jest to odczuwalne. Nie pamiętam już
> dokładnie, ale coś wspominali o oddzieleniu mięśni od kości. To
> oczywiście skutki bezpośredniego włożenia ręki w pole, a sprzęt nie
> posiadał współczesnych zabezpieczeń. Włączało się przyciskiem na
> ściśle określony czas.
piec indukcyjny...
tylko że kuchnia indukcyjna ma współczesne zabezpieczenia i bez garnka sie
nie włączy
Kuchenka mikrofalowa jest jeszcze niebezpieczniejsza, jeśli ktoś zablokuje
zabezpieczenia i wsadzi rękę do otwartej komory :)
|