Data: 2003-10-08 09:44:29
Temat: Re: instynkt
Od: "Przemysław Dębski" <k...@a...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "cbnet" <c...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bm0evm$qa3$1@news.onet.pl...
> Definicje 'ksiazkowa' instynktu mozesz spawdzic w encyklopedii. :)
>
> Dla mnie instynkt to funkcjonujacy wsrod przedstawicieli grupy
> osobniczej, charakterystyczny (tylko dla tej grupy) i irracjonalny
> 'mechanizm' samozachowawczy determinujacy wole osobnicza
> oraz wplywajacy w niezbywalny i powtarzalny sposob na zachowania.
'Mechanizm' ... coś niezaleznego od tego co sie dzieje poza 'mechanizmem'.
Działa sam w sobie i daje efekty. Istnieje zawsze, nie potrzebuje bodźców do
zadziałania. Wola - coś całkowicie świadomego, coś co może stanąć okoniem w
stosunku do efektów instynktu. Zachowanie - efekt woli. 'Wola' to sedno.
Można świadomie stawać okoniem lub i nie do instynktu. "Mam piękny dom i
wspaniałą rodzinę a jestem nieszczęśliwy/a" - efekt świadomego ignorowania
instynktu a zarazem czysta 'instynktowna poezja'. Instynkt zawsze wyłazi,
czy świadomość tego chce czy nie. Problem: Okiełznać instynkty wolą ? Nie da
się. A nawet jeśli, to po co ? Walka z samym sobą - w jakim celu ?
Pseudowygrana woli nad instynktem - mało to frustratów i 'nieszczęśliwych'
"zwycięzców" tej walki ? Instynkt, on jest, on sie nie zmienia, to jest coś
na najniższym szczeblu, nie ma powodów i przyczyn, to taki matematyczny
punkt, którego nie da już się podzielić dalej, on istnieje albo nie, nie
jest wynikiem czegoś, ale jest składnikiem różnych krzywych i prostych.
Choćbyśmy chcieli owe krzywe wymazać gumką jako "niepoprawne", to punkty
przybiorą inną formę i kształt tworząc inną konstrukcję, którą nasz gumkowy
filtr przełknie ... nie mając pojęcia że widzi zbiór punktów. Instynkty to
punkty. Widząc punkty widzisz instynkty. Patrząc na krzywą złożoną z punktów
ulegamy iluzji. Widzimy coś czego nie ma. Jest tylko zbiór punktów i opis
krzywej, którą wydaje nam się - widzimy. Walka z krzywą, przy pomocy gumki i
ołówka nie ma nic wspólnego z przestrzenią w której są punkty i istotą tej
przestrzeni. To tylko nasze f(x). Można wymyśleć wiele rodzajów f ale x jest
zawsze takie samo ... i nie zawsze istnieje funkcja odwrotna x=f(y).
Pzdr.
P.D.
|