Data: 2006-06-04 17:24:14
Temat: Re: internetowe znajomości
Od: "Morderca uczuć" <l...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Flyer napisał(a):
> Demonizujesz. Nie zainteresowali "od pierwszego wejrzenia" - ale to
> kwestia przypadku.
Z pewnością przesadzam. Ale wątpię, aby większość ludzi, czyli
też internautów chciało czekać aż coś poczują do siebie przy
drugim czy dziesiątym "wejrzeniu". Pokusa, żeby spróbować z
następną osobą i jeszcze kolejną w necie (to nie kosztuje, nie
trzeba wychodzić z domu) może być zbyt duża, aby ktoś chciał się
"docierać", iść na kompromis. Chyba, że szybko trafi na swój
ideał ;)
>Po prostu net dostarcza [niby] więcej informacji oraz
> wyklucza w pewien sposób przypadkowość w tłumie.
Zgadzam się. Na dzień dobry [niby] wiadomo o co chodzi. Choć net to
też tłum z którego się wybiera na podstawie pozorów okraszonych
wyobrażeniami, subiektywnymi odczuciami.
|