Data: 2013-06-23 13:15:48
Temat: Re: ixeli ;)
Od: Fragile <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sat, 22 Jun 2013 23:10:51 +0200, Ghost napisał(a):
> Użytkownik "Fragile" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:1nqyynoezt1hd.s7vbc1c4vlv7.dlg@40tude.net...
>> Dnia Sat, 22 Jun 2013 19:32:59 +0200, Ghost napisał(a):
>>
>>> Użytkownik "Fragile" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
>>> news:ykjpsv6po2cf$.19lqf123e8tyy.dlg@40tude.net...
>>>> Dnia Sat, 22 Jun 2013 07:56:57 +0200, Ghost napisał(a):
>>>>
>>>>> Użytkownik "Fragile" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
>>>>> news:1v178s82w1pmz.1d1m6cyjrhmav.dlg@40tude.net...
>>>>>> Dnia Fri, 21 Jun 2013 07:58:38 +0200, Ghost napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> [...]
>>>>>>> Jeszcze raz NIE BEDZIESZ NIKOMU POMAGAC JESLI NIE BEDZIE TO
>>>>>>> POWODOWALO
>>>>>>> U
>>>>>>> CIEBIE POZYTYWNYCH ODCZUC* - "czuc sie z tym dobrze" jest ewidentnie
>>>>>>> wewnetrzna nagroda.
>>>>>>>
>>>>>>> *nie zawsze do konca uswiadomionych
>>>>>>>
>>>>>> ...lub w ogóle nieuświadomionych :)
>>>>>> I wtedy mogę się z tym próbować zgodzić... :)
>>>>>
>>>>> Wreszcie.
>>>>>
>>>> Taa... Wiedziałam, że tylko o to Ci chodzi :(
>>>
>>> Znaczy, zalujesz, ze doszlismy do porozumienia
>>>
>> Aby dojść do porozumienia, najpierw musi być nieporozumienie. Było jakieś
>> nieporozumienie między nami?
>
> Bylo. Ja mowilem o jednym a Ty rozumialas to jak cos innego.
>
Jeśli w ten sposób rozumiec nieporozumienie, to masz rację.
>
>> Jeśli chodzi o Twoje "wreszcie", to odniosłam wrażenie, ze chodziło Ci
>> głównie o to, bym się zgodziła :) Jak ktoś mówi "wreszcie", to znaczy, że
>> odczuwa ulgę. IMO :)
>
> Owszem ulge, zesmy po dlugich bojach uzgodnili o czym mowa.
>
Teraz już wiem :)
Wtedy inaczej to zrozumiałam.
>
>>> czy moze o cos innego Ci z
>>> tym twarzowym smutkiem chodzi?
>>>
>> To mówisz, że do twarzy mi ze smutkiem? :P
>
> Mowie, ze smutek wyrazilas twarzoemotem.
>
Aha.
>
> A teraz wracajac do - dlaczego smutek w zwiazku z dorozumieniem? Zaskakujaca
> dla mnie to reakcja.
>
Jeju, to taki smutek z przymrużeniem oka, lekkie 'rozczarowanie', i nie w
związku z dorozumieniem. Przecież już to wyjaśniłam w poprzednim poscie. No
ale dobrze, jeszcze raz: myślałam, że rozmawiamy sobie nie po to (nie tylko
po to), by przyznawać sobie rację, tylko po to, by po prostu rozmawiać,
dowiadujac się przy okazji (czasami) czegoś ciekawego, nowego, innego.
Przynajmniej z mojej strony tak jest. A Twoje "wreszcie" odebrałam tak, jak
już napisałam - jako ulgę, że mogę przyznać Ci rację. Czyli, że tego
chciałeś, na to czekałeś i się _wreszcie_ doczekałeś :) Tak to odebrałam.
Ale ok, niech będzie, że źle zrozumiałam, źle odebrałam. Przyjmuję, że ulga
dotyczyła uzgodnienia o czym mowa. I z tego powodu jestem happy :) Tak może
być? :)
--
Pozdrawiam,
M.
|