Data: 2002-04-12 16:42:29
Temat: Re: jadalne kwiaty
Od: "rafal" <a...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
a ja też piłem wino z carnego bzu....I żyję (?)
Użytkownik "Irek Zablocki" <i...@w...de> napisał w wiadomości
news:a8udeo$m9c$05$1@news.t-online.com...
>
> "Krystyna Chiger" <k...@p...pl> schrieb im Newsbeitrag
> news:3CB2A4C0.41156FE2@people.pl...
> > jassp napisal:
> >
> > > > Polecam kwiaty czarnego bzu w cieście naleśnikowym.
> > > STANOWCZO ODRADZAM !!! i trucizna
> >
> > No to mój duch pozdrawia z zaświatów :-) Soków z czarnego bzu też
> > używam. Z literatury wiem, że trujące są tylko produkty fermantacji
> > czarnego bzu, czyli nie należy robić z niego wina.
> >
> No to moj tez pozdrawia, bo ja litrami w... napoj przefermentowany z
> czarnego bzu pilem pol na pol z sokiem z jablek. Trujace sa niedojrzale
> owoce. A te kwiaty w ciescie to w wielu krajach przysmak.
>
> > > Lepiej zjeść szafran.
> >
> > Znaczy krokus?
>
> To przyprawa ale kwiaty nasturcji mozna wtranzalac i nic.
> >
> > Krycha&Co(ty)
> >
> Irek
>
|