Data: 2003-09-09 17:00:34
Temat: Re: jak mu pomóc?
Od: "zielsko" <zielsko_p@WYTNIJ_TOo2.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Rozbiegane palce Natalia wystukały w <bjku5a$dbj$1@news.onet.pl> słowa:
> > Pacjent.. a nie syn? Masz dostęp do bilioteki pedagogicznej w
> > okolicy?
> raczej nie do pedagogicznej, ale do innych owszem, a bo co? :)
A nic. Może znalazłabyś tam coś co by pomogło cos niecoś sobie
rozjaśnić ;)
> > Ekhm, ekhm. Mam to skomentować?
> Haha, wiem, że to źle brzmi, ale mi się znacznie polepszyło
> chociaż tak naprawdę czort wie, czy jak następnym razem zobaczę
> morze, czy znów mi coś głupiego do głowy nie przyjdzie
> to co, tak marginesie, to moje też się do czegoś kwalifikowało
> (kwalifikuje?)
> nigdy nie widziałam obok siebie osób, których naprawdę tam nie było
> :)) >
Ja nie całkiem o tym Raczej mnie opis rodziny ruszył.... w kontekście
Twoim i brata.
Ale to nie miejsce na takie gadki... Może się zbiore i na priv
napisze.... choć nigdy tego nie robie....raczej do spec wysyłam.
> raczej tej mniej groźnej w porównaniu z innymi chorobami psych. Jak
> to jest z tą manią?
nie rozumiem pytania....
--
Paweł Zioło
www.fotozielsko.prv.pl
" A cy Ty wiys, ze to włośnie z tego sie głupieje?Nie z biydy, ale z
rozkosy?!
Dopiero trza sie wyzwolić, coby zmądrzeć. A jak zmądrzejes, to se
zaśpiewos:
Ślebodno kozicka, kie skoce po grani! W siwyj gmle sie kryje, siwo
sierstka na niej"
ks. Józef Tischner
|