Data: 2001-07-12 07:55:42
Temat: Re: jak poderwać koleżankę z pracy?
Od: "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=>
Pokaż wszystkie nagłówki
Elliss:
> Uprzejmie prosze o prostolinijna odpowiedz.
Po prostu zadziwil mnie rozmiar (m.in. ilosc wykrzyknikow)
Twojej aprobaty i wsparcia dla zabiegow adoratorow kobiety
majacej faceta, tym bardziej ze chodzi o miejsce pracy.
Zwroc uwage, ze jesli takie powiedzmy poparcie uzyskaloby
aprobate w wymiarze spolecznym, to mamy w konsekwencji
sytuacje w ktorej albo:
1) faceci atrakcyjnych kobiet zwyczajnie zazdroszcza swoim
kolegom ktorzy wybrali na partnerki mniej atrakcyjne kobiety,
2) faceci nie traktuja atrakcyjnych kobiet 'powaznie', roztropnie
pozostawiajac je 'w puli' kobiet do uwodzenia i romansowania
dla innych... i dla siebie,
a chyba nie chcialabys, jak mniemam, aby jakakolwiek z tych
sytuacji znalazla swoje odzwierciedlenie w rzeczywistosci.
I nie chodzi tu o rozwazania: kocha - nie kocha, bo to inna sprawa.
Facet moze zwyczajnie miec dosyc, nie mowiac juz o tym ze zaden
z pewnoscia sobie tego nie zyczylby, nadmiernego 'HURA!!!!!!!!!!!!'
zainteresowania ze wszystkich stron 'zauroczonych' i pewnych siebie,
a w dodatku wg m.in. Ciebie: 'przeciez nie robiacych niczego
niestosownego' gostkow.
Potrafisz to zrozumiec to Elliss? :)
Potrafisz zrozumiec punkt widzenia tego ktory jest facetem tej pani?
Czy Ty (ew Twoj entuajazm) jestes fair wobec faceta bohaterki tematu?
Tym bardziej ze powiedzmy za chwile autor tematu bedzie w sytuacji
jej obecnego faceta i co? Doradzisz jego nastepcy to samo Elliss?
Z mojego punktu widzenia Twoj entuzjazm w tej calej sytuacji jest
doslownie straszny.
Pozdrawiam,
Czarek
|