Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
sfeed.gazeta.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: "nonnocere " <m...@g...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: jak pogodzic sie z utrata przyjaciela ?
Date: Sat, 15 Nov 2003 09:57:29 +0000 (UTC)
Organization: Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl
Lines: 30
Message-ID: <bp4ta9$ev4$1@inews.gazeta.pl>
References: <bp3nfv$bep$1@nemesis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: rudi.bnet.pl
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1068890249 15332 172.20.26.234 (15 Nov 2003 09:57:29 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Sat, 15 Nov 2003 09:57:29 +0000 (UTC)
X-User: madziach1
X-Forwarded-For: 10.10.24.20
X-Remote-IP: rudi.bnet.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:239222
Ukryj nagłówki
Grzesiek <s...@f...polbox.pl> napisał(a):
> Witam
> Jak pogodzic sie ze smiercia najblizszego przyjaciela, ktory byl dla mnie
> bardzo wazna i bliska osoba ? Stalo sie to 1,5 miesiaca temu i od tej pory
> moje zycie stracilo sens, wszystko robie mechanicznie nie widzac
> najmniejszego sensu dzialania. Wszedzie dopadaja mnie wspomnienia, nie
> dokonczone sprawy ktore razem zalatwialismy. W roznych momentach mam zamiar
> do niego zadzwonic po czym uswiadamiam sobie ze jest to niestety nie mozliwe
> :( Po glowie placza sie czarne mysli. Byc moze wiara w zycie pozagrobowe
> potrafi przyniesc jakas ulge ze jednak kiedys go spotkam ale skoro tak moze
> byc to zaczynaja pojawiac sie mysli czy by nie przyspieszyc tego spotkania,
> z drugiej strony jezeli jednak nie ma zycia pozagrobowego to czy jest sens
> stracic wlasna szanse na zycie ? Wiem, niby czas leczy rany - tak podpowiada
> rozum niestety uczucia nie chca o tym slyszec :(
Wiesz, w takich momentach, w których chiałbyś zadzwonić do Twojego
przyjeciela, niektórym pomaga zrobienie tego, ale w innej formie. Na przykład
napisać list lub pójść na cmetarz (lub miejsce szczególnie dla Was bliskie) i
powiedzieć, to co chciałeś powiedzieć przez telefon.
Ten okres, który teraz przeżywasz jest bardzo trudny, ale niestety jedynyn
sposobem by poradzić sobie z tym, jest to po prostu PRZEŻYĆ. To znaczy
okazywać to, co czujesz, płakać, złościć się - wyrażać wszystko co się teraz
z Tobą dzieje. Nie kryć się z emocjami. Z czasem uczucia bardziej posłuchają
rozumu, ale na to jeszcze masz czas. Daj sobie go.
Pozdrawiam, Madzia
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|