Data: 2004-03-05 13:20:09
Temat: Re: jak rozmawiac z mezczyzna? pyt do panow
Od: "ksRobak" <e...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Paweł Niezbecki" <s...@a...waw.pl>
news:c29ub1$npo$1@mamut.aster.pl...
> ksRobak<e...@g...pl>
> news:c29tth$h8l$1@inews.gazeta.pl:
>> ale wymyślasz Robaczku bajeczki hehe
>> to jest niemożliwe, żeby przez 4 lata współnego chodzenia
>> (a także mieszkania pod "jednym dachem") by nie znać
>> rodziców partnera/partnerki. To czy staruszkowie znają się ze sobą
>> jest zupełnie bez znaczenia dla "waszego" związku :-)
> Skoro bez znaczenia, to równie dobrze mogą się poznać :)
>> PS. Twoje kombinacje by uwiązać go sobie na sznureczku poprzez
>> współne inwestycje -- są "grubymi nićmi szyte" więc aż nadto
>> wymowne w swojej jednoznacznej wymowie. ;D
>> \|/ re:
> E tam od razu 'kombinacje', już nie paskudź tak Robaczka Wielki
> Robaku.
>
> A jej facet to jakaś łajza, o! :) Brylanty i obietnice bez pokrycia -
jakby
> sam chciał siebie przekonać :)
>
> P.
Ten "jej facet" coś za bardzo "papierowy" :-)
Przypomina mi wyobrażenie malarza który malował nagie kobiety
ale nigdy nagiej kobiety nie widział na oczki. ;)
\|/ re:
|