Pewnego pięknego dnia, a był(a) to wtorek, 28 marca 2006 22:58 użytkownik
ThomasB, sącząc kawkę, wyklepał:

> no tak, może i będą po cześci ale następnego dnia już przecież wcale nie
> koniecznie będą takie zasłonięte...w innej kiecce...pozatym ja chcę mieć
> chudsze uda bo są za duże..:-/

I zabierasz się do tego dopiero miesiąc przed ślubem? To tak jak za pięć
dwunasta. Rowerek na siłowni, pływanie, bieganie (biegałam swego czasu dwa
razy dziennie (sic!) po 2 km i fantastycznie to wyszczupla, naprawdę!),
długie marsze - ale to zajmuje więcej niż miesiąc czasu. Pozostaje
przerobić sukienkę, jeśli się w nią nie mieścisz. Biegać oczywiście można
od zaraz, tylko że nastawić się trzeba na efekt bardziej przyszłościowy niż
teraźniejszy.
A poza tym wybranek serca przecież widział już te uda, prawda? Skoro więc
następnego dnia nie będą zasłonięte, to tragedii nie będzie.

Krusz.
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."