Ewa Anna Pawlik-Bowman <e...@s...com> wrote in message
news:388DE35B.F6683633@spiritone.com...
> af wrote:
>
> > PS. Jak rzucilem palenie i przybylo mi 12 kg. wagi i bylem jaroszem
przez
> > rok. Warzywa, owoce, zadnego pieczywa i zadnych slodyczy. Zbilem wage
> > permanentnie i juz nie musze sie umartwiac ( thanks God ). Powiem
krotko...
> > wegeterianizm jest dobry, pod warunkiem, ze od czasu do czasu zje sie
kawal
> > miecha...
>
> A co zrobic zeby nie przytyc gdy sie rzucilo palenie ?
> Chyba latwiej niz potem rok zbijac wage .
> Prosze o powazne potraktowanie sprawy .
> Moj maz rozpoczal 2000 rok bez dymka . Na razie
> przykleja Nicoderm ale co bedzie jak
> sie ten okres skonczy ? Lodowka bedzie pusta .......
> ewa

> Mozna nie jesc 10 dni ( probowalem !) i stracic pare kilo, a potem przez
pare dni znowu te kilogramy odzyskac. Dlugotrwale odchudzanie powoduje
zmiany w metabolizmie czlowieka i strata wagi jest na stale ( oczywiscie
trzeba sie potem kontrolowac). Chyba wyraznie napisalem co ja robilem.
Ograniczylem jedzenie do podstawowego minimum. Mialem wybor, albo to, albo
kupno nowej garderoby , nie mowiac juz o tym, ze brzucho mi sie ciagnelo po
ziemii, a otylosc w Stanach, tak zreszta jak i palenie, swiadczy o pewnym,
bez obrazy niektorych, waskim horyzoncie myslenia delikwenta. ( zeby nie
powiedziec prymitywizmie )...
F.