In article <buotir$mlt$1@atlantis.news.tpi.pl>,
"JerzyN" <0...@m...pl> wrote:

> U?ytkownik "Wladyslaw Los" <w...@o...pl>
> [...]
> > Nigdy nie zastanawia?em siź jk? mam temperaturź w lodówce, ale
> > specjalnie a propos tej dyskusji wsazi?em tam rano termometr, i je?eli
> > mu wierzyĺ, to jest tam 8-10 stopni. Wdaje siź, ?e 4 stopnie to spora
> > przesada.
>
> Wymie? sobie uszczelki na nowe.
> ;-)

Myślisz, że po 25 latach zaczęły puszczać? Możliwe. Tylko, że po nową
uszczelkę będę musiał napisać do Szwecji, może tam jeszcze mają. Zawsze
jednak mogę podkręcić chłodzenie. Jednak myślę, że ten termometr nie
jest rzetelny, bo w lodówce jest "na wyczucie" chłodniej niż 10 stopni.
Przypuszczam, że 6-8 i uważam, że to zupełnie wystarcza.
4-5 stopni jako właściwą temperaturę wymyślili mikrobiolodzy, ze względu
na to, że dopiero tak niska temperatura skutecznie wstrzymuje rozwój
mikroorganizmów. Ja jednak nie mam żadnych problemów z psującymi się w
lodówce produktami, nie miewam też zatruć pokarmowych. Natomiast
znacznie lepiej jest, kiedy wyjmowane napoje nie są tak zimne, że zęby
bolą. ;-) (I masło jest miękkie chyba, że trafi mi się jakaś tandeta)

Władysław