Data: 2005-05-18 21:38:35
Temat: Re: jak to jest być kobietą?
Od: " ziemiomorze" <z...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
tłiti <k...@o...pl> napisał(a):
> nie wystarczy czytać postów - warto jeszcze je przeczytać. napisałem, że
lubię
> kobiety - a więc nie jestem mizogninem - bo mizoginizm to nienawiść do
kobiet.
> jeśli się nie zgadzasz z którąś z moich obserwacji (oprócz tej o końcu
> świata), to powiedz - podystkutujemy.
Znalam kiedys taka ksiegowa, pania Ole. Pani Ola, kiedy temat w pracy
zahaczal o tolerancje, zwykla mawiac: 'Rasistka nie jestem, ale corki do domu
z czarnuchem bym nie wpuscila'. Tak, nie jestes mizoginem, bo napisales, ze
lubisz kobiety - i nie ma najmniejszego znaczenia to, ze znakomita wiekszosc
z Twoich obserwacji to wyswiechtane stereotypy.
Uprzedzenia moga byc jawne - 'tak, jestem rasitka', 'tak, wiekszosc kobiet to
idiotki' - i utajone. Ty bryknales tu utajonymi, jak widac.
Swoja droga, smutny musi byc Twoj swiat - chyba, ze jestes gejem.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|