Data: 2004-05-17 10:01:49
Temat: Re: jak to jest z tipsami?
Od: "Ligeia" <e...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Małgorzata Krzyżaniak wrote:
> Pewnego dnia, a było to Mon, 17 May 2004 08:07:29 +0200, przyszła do
> mnie wiadomość z adresu <g...@s...am.lublin.pl> i
> powiedziała:
>
>> nie mam żadnej
>> gwarancji, że znowu za 100 zł dostanę "zemstę manikiużystki", to
>> zrezygnowałam =]
>
> Tak czytam te horrory i się zastanawiam, skąd u Was[1] tyle chęci
> topienia dość dużych pieniędzy w dość mętnym interesie (pazurki
> odpadają, po odpadnięciu zostaje żałość i masakra, a co druga
> "specjalistka" to partaczka)? Nie prościej opiłować ładnie własne?
Prościej, ale robi mniejsze wrażenie. :> Poza tym, ja np. mam dosyć słabe
paznokcie i raczej niemożliwością jest, żebym zapuściła dłuższe. Natomiast
długie paznokcie uważam za atrakcyjne, mój facet też tak myśli, więc
niespecjalnie żal mi tej kasy. ;-) Zresztą z tipsami dłużej trzyma się
lakier, łatwiej dbać o skórki itd.
> [1] Was z tipsami czy innymi utrudniaczami życia na paznokciach ;-)
>
> Zuzanka (pytanie retoryczne ;-))
Teoretycznie również tusz do rzęs, pokład itp. też utrudniają życie. W końcu
czego się nie robi dla urody. :-)
Ligeia
-
"(...) co mi po tej dziewicy, która skromnie oczy spuści, jakby drzemać
chciała, ustek niewinnie przysznuruje i nic nie da w życiu prócz praw
kodeksem zawarowanych." N.Żmichowska "Poganka"
|