Data: 2004-02-15 18:04:51
Temat: Re: jak "wyprostowac" czyjes myslenie
Od: "cbnet" <c...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
satyr:
> ... uwazam , ze problemy miedzy dwojgiem ludzi nalezy przede
> wszystkim rozwiazywac miedzy mimi wlasnie.
No zobacz, a niektore kobiety tego za cholere nie rozumieja. ;)
Nie rozumieja ze powinny do skutku starac sie 'negocjowac'
z Toba aby w koncu rozwiazac problem zamiast usilowac go
rozwiazac w inny sposob.
Sam powiedz, czyz nie sa zdrowo jebniete takie jedne? ;DDD
No qrwa, przeciez jak tak w ogole mozna?!!! ;DDDD
> w trakcie naszej znajomosci opisywany problem nie jest
> pierwszym , a PSP nie pierwszy raz slucha o tym co miedzy
> nami zachodzi.
Wow! Czyli to juz nie pierwszy powazny 'grzech' jaki popelnia
na psp majka, zamiast konsekwentnie usilowac uzyskac jakies
ustalenia z tym kims bez kogo problemu przeciez i tak nie uda
sie rozwiazac. :)))))
Jak Ty z taka glupia wytrzymujesz w ogole?
Powinienem Ci chyba wspolczuc! Jaki nic, biedny jakis taki
jestes qrwa "jak jasny chuj". ;D
> ... uwazam rowniez , ze by szukac osadu okreslonej sytuacji ,
> trzeba przedstawiac argumenty OBU stron i ich punkt widzenia.
> zostaliscie "obdarowani" ocena sytuacji majki.
Nie no tak, oczywiscie. Absolutnie nie nalezy o tym zapominac! ;D
Przeciez jednostronny opis sytuacji _zawsze_ jest nieprawdziwy,
a pokrzywdzonym przeciez mozesz byc przeciez wlasnie Ty. ;)
No bo ktozby inny? ;D
> ... jesli sami tego ie zrobimy , nie rozwiaze naszego konfliktu .
Oczywiscie ze tylko Ty jestes w stanie rozwiazac ten konflikt,
o ile naturalnie bedziesz mial odpowiednia potrzebe ku temu. ;D
Najblizsze ruchanko powinno byc swietna okazja aby wyjasnic
'wszystko' tak jak trzeba - powodzenia. ;D
Chyba faktycznie zaczne Ci wspolczuc: dogadanie sie z glupia
to nielada sztuka, a i tak po jakims czasie znow bedzie to samo...
Tak to juz jest z glupimi, ze wczesniej czy pozniej "chuj strzela"
wszelkie wysilki i ustalenia jakie zapadaja przestaja obowiazywac.
Ciezkie qrwa zycie. ;DDDDDD
> przeto wybaczcie moje "trzy grosze" , a zeby nie byc posadzonym
> o "szpiegowanie" , pozwalam sie pozegnac z tym watkiem :)
Alez wybaczam, wybaczam. :))))
W Twojej ciezkiej sytuacji i tak nie ma czego zazdroscic. ;D
PS: czy Tobie juz udalo sie pojac ze "... ze problemy miedzy
dwojgiem ludzi nalezy przede wszystkim rozwiazywac miedzy
mimi wlasnie ..."? W kazdym razie zycze owocnych staran
oraz sukcesow na tym jakze niewyobrazalnie trudnym do 'uprawy'
poletku. :)))))))))))))
Czarek
|