Data: 2006-08-10 13:10:14
Temat: Re: jak wyrwać korzenie
Od: Immon <"po_kropce_i_bez cyfr.immon999priv"@wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 10 Aug 2006 05:04:49 -0700, Morderca uczuć napisał(a):
> Mz. powinnaś rzucić się na głęboką wodę. Nie ma co roztrząsać
> problemu, analizować, kombinować. Zrozbiłaś pierwszy krok -
> zauważyłaś problem i chcesz to zmienić. Teraz, nie myśl tylko
> działaj! :)
> Jeśli boisz się ciemności, idź w nocy do lasu. Jeśli boisz się
> usamodzielnić, wyprowadź się od rodziców do wynajętej kawalerki na
> drugim końcu kraju. Strach ma wielkie ślepia ale trzeba go pokonać.
> Bardzo szybko zauważysz, że lęki były nieuzasadnione i nie miało
> sensu martwienie się na zapas :)
Hehe - terapia szokowa :) Obawiam się, że w jej przypadku sprawy zaszły tak
daleko, że może być potrzebna pomoc psychiatryczna, w tym farmakologiczna.
Wypuść do naturalnego środowiska zwierzę urodzone w ZOO, tak po paru latach
pobytu... Przeżyje?
--
Immon
|