puchaty napisał/wrote dnia/on 2007-05-21 09:38:
> Dnia Mon, 21 May 2007 09:28:04 +0200, Lukasz Kozicki napisał(a):
>
>>> A to fakt. Księża z reguły widzą to zjawisko jedynie na czarno. ;)
>
>> Trudno morderstwo widzieć inaczej niż na czarno.
>
> Wiem, że trudno, ale trzeba się czasem postarać.

Nie ma takiej alternatywy. Albo ktoś chodzi do kościoła, czyli
wierzy w Boga i akceptuje prawa wiary - w takim wypadku jest
zobowiązany akceptować punkt widzenia zgodnie z którym dziecko
jest osobą ludzką od momentu poczęcia i od tej chwili ma takie same
prawa ludzkie jak każdy inny człowiek. W takim wypadku nie może
pochwalać aborcji albo nazywać ją inaczej niż zabiciem dziecka.

Albo ktoś nie wierzy w Boga, ergo nie słucha księży - i w takim
razie może sobie wierzyć nawet w to, że sekundę przed urodzeniem
dziecko jest połciem mięsa, a sekundę po - już jest człowiekiem.
Tylko że w takim wypadku to co mówią księża może go obchodzić tyle
co mnie obchodzą poglądy kapłana z sekty czcicieli czosnku, więc
biadolenie że księżą - których przecież taki ktoś nie słucha - coś
mówią na temat aborcji, jest pozbawione większego sensu.

Natomiast jeśli ktoś twierdzi, że wierzy w Boga, ale wybiera sobie
w co będzie wierzył i akceptował - a co mu niewygodne, więc w to
nie będzie wierzył - taki ktoś nie wierzy w Boga chrześcijańskiego
tylko wymyśla sobie jakąś swoją własną wiarę.

Pozdr,
--
ŁK

P.S. wiem, wrzuciłem granat.