« poprzedni wątek | następny wątek » |
61. Data: 2007-05-22 10:17:50
Temat: Re: jak wytłumaczyc, co to jest aborcja
Użytkownik "pamana" <b...@a...pl> napisał w wiadomości
news:f2uf0o$uts$1@news.dialog.net.pl...
>
>> Wyrzucaja je, niestety, smutna prawda. Dziecko moje tez sie wielce
>> zasmucilo, ale przeszlysmy do pytan czy mozna temu zaradzic i zahaczylam
>> o antykoncepcje i adopcje.
>
>
> powiedzialas ze "dziecko " wyrzucaja ?
Tak.
A.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
62. Data: 2007-05-22 11:38:31
Temat: Re: jak wytłumaczyc, co to jest aborcja
> Tak.
a dlaczego nie mozna urodzic i wyrzucic?
chodzi mi o samo slowo "dziecko" .
p.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
63. Data: 2007-05-22 12:38:54
Temat: Re: jak wytłumaczyc, co to jest aborcja
Użytkownik "Sabada" :
> -nooo, mój przy omawianiu dekalogu (ksiądz nie wytłumaczył chyba)
> przyszedł i zapytał: "co to znaczy códzołożować?"
Pamitam że sama w wieku lat 7,5 pytałam o to na religii wprawiajac
katechetkę w totalną konsternację.
Już nie pamiętam jak mi wyjaśniono.
Innym razem po jej stwierdzeniu :sakramenty są nam konieczne do zbawienia"
zapytałam czy małżeństwo jest konieczne do zbawienia.
Nie potrafiła odpowiedzieć tylko klepała wyuczoną formułkę.
Pozdrowienia
Basia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
64. Data: 2007-05-22 20:39:25
Temat: Re: jak wytłumaczyc, co to jest aborcja
Użytkownik "pamana" <b...@a...pl> napisał w wiadomości
news:f2uknf$3gk$1@news.dialog.net.pl...
>
> a dlaczego nie mozna urodzic i wyrzucic?
wyrzucaja, zatem mozna...
>
> chodzi mi o samo slowo "dziecko" .
doprecyzuj pytanie, nie wiem co masz na mysli.
A.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
65. Data: 2007-05-22 20:54:08
Temat: Re: jak wytłumaczyc, co to jest aborcja
> wyrzucaja, zatem mozna...
no tak ale jest to zakazane i karane
> doprecyzuj pytanie, nie wiem co masz na mysli.
to ze plod nie okreslala bym slowem dziecko -dziecko to ktos kto cie o
to pyta ,za wyrzucenie dostalabys kare a aborcja nie jest karalna w
kilku przypadkach a reszta swiata dopuszcza abocje na zyczenie i nie
jest to karalne.
jelsi mnie corka o to zapyta to powiem ze to komorki z ktorych moze byc
czlowiek,dziecko ,do ktoregos tam miesiaca nie jest to czlowiek zdolny
do myslenia i czucia .
p.
p.s nie chce wywolywac burzy .
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
66. Data: 2007-05-22 21:33:40
Temat: Re: jak wytłumaczyc, co to jest aborcjaOn May 22, 8:52 am, pamana <b...@a...pl> wrote:
> Trudny temat, skupiłabym się pewnie na tym w
>
> > jakich sytuacjach aborcja jest w Polsce dozwolona.
>
> a ja skupilabym sie na tym iz powinna byc to osobista decyzja kazdej
> kobiety.
> p.
A ojciec oczywiscie nic nie ma do gadania.
pozdrawiam
Dorjanka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
67. Data: 2007-05-23 06:24:40
Temat: Re: jak wytłumaczyc, co to jest aborcja
> A ojciec oczywiscie nic nie ma do gadania.
zdecydowanie mniej.
poza tym chyba problemow aborcyjnych nie ma nikt w normalnej rodzinie w
ktorej bierze sie odpowiedzialnosc za sex i robi sie to z glowa.
poza tym wystarczy poznac opinie faceta zanim sie z nim wskoczy do wyra.
jak sobie zreszta wyobrazasz zeby facet przekonal kobiete do urodzenia
wbrew ich "chceniu" aborcja jest im na reke a w katolickich domach
,kazde dziecko sie przeciez przyjmuje od boga ,sex po slubie ,wiec
problem aborcji nie istnieje .
p.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
68. Data: 2007-05-23 09:05:25
Temat: Re: jak wytłumaczyc, co to jest aborcjapamana napisał/wrote dnia/on 2007-05-23 08:24:
>> A ojciec oczywiscie nic nie ma do gadania.
>
> zdecydowanie mniej.
Jeśli ojcem jest "nieznany sprawca" to faktycznie ma
niewiele do powiedzenia. Ale jeśli ojciec utrzymuje
kontakty z matka, to zdecydowanie ma niewiele mniej
do powiedzenia: to tak samo jego dziecko jak jej.
> a w katolickich domach, kazde dziecko sie przeciez
> przyjmuje od boga ,sex po slubie ,wiec problem
> aborcji nie istnieje .
Ironia zupełnie nie na miejscu - jest próbą wykpienia
realnego i poważnego problemu.
Rozmawiałeś kiedyś z księdzem, do którego przychodzą
stare kobiety, które z wiekiem coraz bardziej cierpią
psychicznie z powodu aborcji dokonanej (lub dokonanych)
w młodości? Ja rozmawiałem - takich kobiet wcale nie
jest mało i ani księdzu ani psychiatrze nie jest im
łatwo pomóc, a często to wręcz niemożliwe.
Pozdr,
--
ŁK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
69. Data: 2007-05-23 09:51:12
Temat: Re: jak wytłumaczyc, co to jest aborcjaLukasz Kozicki napisał/wrote dnia/on 2007-05-23 11:05:
> Rozmawiałeś
-aś,
przepraszam.
ŁK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
70. Data: 2007-05-23 10:42:51
Temat: Re: jak wytłumaczyc, co to jest aborcja
> Jeśli ojcem jest "nieznany sprawca" to faktycznie ma
> niewiele do powiedzenia. Ale jeśli ojciec utrzymuje
> kontakty z matka, to zdecydowanie ma niewiele mniej
> do powiedzenia: to tak samo jego dziecko jak jej.
jesli sa razem to ok ale ta sprawe zalatwiaja miedzy soba i nikt obcy
nie ma prawa im mowic co maja zrobic,poza tym zawsze moga sie rozstac
bo ta sprawa ich podzieli.
> Ironia zupełnie nie na miejscu - jest próbą wykpienia
> realnego i poważnego problemu.
zgadza sie to powazny i realny problem tylko u nas w kraju katolickim
nie powinnien miec miejsca ,prawda?
a ludzi ateisci itd powinni miec prawo do wlasnego zdania ale niestety
kosciol wciska sie w sprawy wszytskich ludzi od malego.
> Rozmawiałeś kiedyś z księdzem, do którego przychodzą
> stare kobiety, które z wiekiem coraz bardziej cierpią
> psychicznie z powodu aborcji dokonanej (lub dokonanych)
> w młodości? Ja rozmawiałem - takich kobiet wcale nie
> jest mało i ani księdzu ani psychiatrze nie jest im
> łatwo pomóc, a często to wręcz niemożliwe.
a rozmawiales z kobietami ktore dokonaly aborcji i sa szczesliwe z tego
powodu ?
nikt do aborcji nikogo nie zmusza a kazda podjeta decyzja niesie
konsekwencje i trzeba niesc ten swoj krzyz ,gdzies jest napisane ze te
starsze kobiety bylyby szczesliwe z tym dzieckiem ?
p.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |