Data: 2005-06-22 11:50:17
Temat: Re: jak zamordowac czosnek?
Od: "eM" <...@...c>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Kropelka" pisze:
> przepuscilam przez praske duuuuzo
> czosnku, tzn tak ze zajmuje mi to sloiczek po koncentracie. Zalalam oliwa
> i teraz uzywam do woli. Jedno mycie deseczki/praski/noza itp.
> Tylko na poczatku troche dziwnego koloru u mnie nabral (zielonkawy),
> zreszta pytalam sie o to na grupie. Teraz jakos mu przechodzi. W smaku bez
> zmian:) Sloiczek trzymam w lodowce
O, o, o! Statystycznie wychodzi, ze kazdy ma wlasny sposob maltretowania
czosnku, trza jednak miec nieziemska cierpliwosc. A podpowiedz Kropelki jest
wysmienita :-))). Bardzo mi sie to rozwiazanie podoba, zeby czosnku natrzec
raz a porzadnie, a potem go slicznie przechowywac w lodowce. Wiem, ze jest
to mozliwe, bo po pierwsze widzialam gotowe sloiczki w nie znowu takim super
markecie, a po drugie - znajoma zatrzymana w pol kroku na chodniku przyznala
sie, ze czosnek traktuje w mozdziezu, podobnie jak i imbir, potem je w
sloiczku przechowuje (ale niedlugo, bo ona je tylko prawdziwe curry :-)).
Ten zielonkawy kolor startego czosnku mnie martwi, ale sobie wygooglam to,
co juz napisano, w razie czego tu wroce i dopytam :-).
Bardzo dziekuje,
eM
|