Data: 2004-09-10 12:09:00
Temat: Re: jak zdemaskowac sprytnie klamstewka? [dluuugie]
Od: "cbnet" <c...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
emocja:
> No dobra, stalo sie i juz.
> Nie ma dla Ciebie to znaczenia tak czy siak, ze mnie oklamuje?
Nie, w takiej sytuacji jestem zdania dokladnie podobnego jak sie
obawiasz, ze moglaby byc ofiara Twoich intryg.
> Moze jednak jakies rady?!
Jesli o mnie chodzi to nie Podsune Ci zadnego "fajnego pomyslu"
tak jakbys chciala, gdyz w razie gdybys z niego skorzystala
byloby to dla mnie nieprzyjemne.
Nadazasz? :)
Ale dam Ci rade: jesli nie chcesz wiazac sie na stale z tym facetem,
to zamiast szukac pretekstu aby go oskarzyc w idiotyczny sposob
w wyniku realizacji chorych pomyslow, lepiej zwyczajnie mu o tym
po prostu powiedz... tzn ze nie chcesz sie z nim wiazac...
i po problemie powinno byc raczej. ;)
Czy nie rozumiesz ze jesli ktos kogos "oklamuje", to przede wszystkim
wlasnie Ty? :)
--
Czarek
|