Data: 2004-08-26 16:54:02
Temat: Re: jakie ryby w zimnym oczku wodnym
Od: "Przemek" <n...@m...maila>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Michal Misiurewicz" <m...@i...rr.com> napisał w wiadomości
news:YrnXc.10175$0J6.6166@fe1.columbus.rr.com...
> "Przemek" <n...@m...maila> wrote in message news:cgkq02$t28$1@korweta.task.gda.pl...
> >
> > To bylo tylko male "reductio ad absurdum"
>
> Nie "reductio ad absurdum", ale po prostu "absurdum" :-(
>
> Dle wyjasnienia -reductio ad absurdum" to sprowadzenie do sprzecznosci.
> Przyjmujemy, ze zalozenia sa spelnione, a teza nie i z tego otrzymujemy
> sprzecznosc - w ten sposob twierdzenie zostaje udowodnione.
No ale niekoniecznie raczej, wedlug Kopalinskiego:
"reductio ad absurdum łac., sprowadzenie do niedorzeczności
(metoda dowodzenia fałszywości jakiejś tezy)."
http://tinylink.com/?i2qlElVRMW
Wedlug Schopenhauera ("Erystyka"):
"Przyjmujemy twierdzenie przeciwnika za słuszne i łączymy je z innym twierdzeniem
uznawanym powszechnie za prawdziwe; jeśli teraz z obu tych twierdzeń - traktowanych
jako przesłanki do dalszego wnioskowania - wysnujemy pewną konkluzję wyraźnie
błędną, bo sprzeczną bądź z naturą rzeczy, bądź z innymi twierdzeniami przeciwnika,
zatem niesłuszną bądź ad rem (sposób odwołujący się do rzeczy),
bądź ad hominem (sposób odwołujący się do człowieka, z którym jest spór),
to wynika stąd, że i pierwotne twierdzenie przeciwnika było błędne;
albowiem ze słusznych przesłanek wynikają zawsze słuszne twierdzenia,
jakkolwiek z błędnych nie zawsze wynikają błędne."
No i tym sposobem od pstragow poprzez tygrysa syberyjskego,
doszlismy do Schopenhauera:)
|