Data: 2008-01-14 14:46:41
Temat: Re: jakie solaria,stojące czyleżące???
Od: Ikselka <i...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Mon, 14 Jan 2008 14:43:24 +0100, ewka napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:41c1raj0r63z$.19pixx4895ovo.dlg@40tude.net...
>
>> tym myśle także przebywając w hotelu, co na szczęście jest sporadyczne, z
>> wyboru. A słyszałam od "zaprzyjaźnionych" pań, pracujących jako personel
>> sprzątający, że często złośliwość ludzka nie zna granic - i "jedzie" taka
>> jedna z drugą tą samą ścierką kibelek, podłogę i stół czy toaletkę... :-o
>
> Hehe, bywa. Ja kiedys dwano temu podczas wakacji pracowalam w pralni hotelu
> 5gwiazdkowego w de, panie pokojowki byly z tego samego grona personelu wiec
> widzialam czasem i wiem z opowiadac jak pracowaly, nei zmienialy scierek, a
> co lepsze na sucho wycieraly lazienki zuzytymi lekko, a jeszcze w miare
> suchymi recznikami :) Nie mowie juz o tym, ze scierka ktora glancowaly
> lustro potem pucowaly tez kieliszki, kubki na wode czy talerzyki, ktore byly
> na stanie pokoju :), nie mowiac juz o tym ze najpierw byly myte w umywalkach
> przed ich wyczyszczeniem. Z pewnoscia zdarzylo sie ze podczas koncowki z
> braku czystych scierek te ktorymi podpucowaly kibelek ladowaly i na
> kieliszkach :) grunt zeby wygladalo na czyste, zeby szefowa widziala, ze
> jest picus-glancus.
>
> A reczniki mimo, ze biale i niby zniosolyby temp. 90 st. w praniu to pralo
> sie w programie 60st. bo szybciej,
...no i oszczędności energetyczne dla hotelu wcale nie małe, takie "ciche"
zalecenie dla personelu...
> przescieradla z plama nie zawsze ladowaly
> w koszu przygotowanym do reklamacji (bo akurat posciel byla prana gdzies
> indziej) jak sie dalo to odwracaly na lewa strone, albo przesuwaly tak zeby
> nie bylo widac :) Wiec nie ma co liczyc na to ze w innych hotelach jest
> lepiej, tymbardziej ze panie te sa na innym poziomie i wisi im to czy owo,
> dla nich liczy sie odbebnic swoje i isc do domu.
Tak sobie to wszystko wyobrażałam właśnie ;-P
> No wiec wozenie recznikow ze soba to nie jest wcale taki zly pomysl,
> tymbardziej jest mamy taka mozliwosc bagazowa, no i ja osobiscie nigdy nie
> korzystam z tego szkla, ktore jest w pokoju.
Ja też.
> Nie da sie uniknac wszystkiego,
> ale to co wiem to moje i unikam niekotrych rzeczy.
Dokładnie.
> Natomiast kuchnia tam
> przynajmniej byla na wysokim poziomie, nie balabym sie tam niczego jesc,
> moze to zasluga wymagajacego szefa kuchni i szefowej kelnerek, ael wszystko
> bylo myte w zmywarkach w wys. temp., tutaj juz jedynie kwestia zle umytych
> rak wchodzi w gre, no ale tego juz nikt nie upilnuje.
To wszystko, co piszesz, potwierdza moje "podróżowe" obawy, no ale i
wyklucza moja indywidualną paranoję ;-)
--
XL wiosenna
===========================================
Adres na WP nieaktywny. Priv tylko na e...@o...pl
|