Data: 2008-01-14 16:09:47
Temat: Re: jakie solaria, stojące czyleżące???
Od: Ikselka <i...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Mon, 14 Jan 2008 16:56:45 +0100, Marta Góra napisał(a):
> Dnia Mon, 14 Jan 2008 11:13:14 +0100, Ikselka napisał(a):
>
>
>> Bluzki takoż. Nierozpakowane. Wystarczy, jeśli zobaczę fason na
>> wieszaku i wiem od razu, czy mi będzie ładnie - znam się na szyciu i jego
>> szczegółach. Dużo kupuję nawet w internecie - rzadko kiedy są wpadki.
>
> Ostatnio spędziłam pół dnia na zakupach, w samym Solarze przymierzyłam
> chyba z siedem sweterków tylko na biustonosz i o zgrozo kupiłam tylko
> jeden. Z Zary np wyszłam bez niczego. Pewnie ktoś przede mną je mierzył i
> pewnie po takoż i ktoś to kupił.
> W większości sklepów kótre znam bluzki wiszą na wieszakach lub leżą na
> półkach. Mui być rotacja pomiędzy sklepem a magazynem, bo w innym wypadku
> ekspozycja wyglądałaby jak reklama lumpeksu. Może ja nie mam na tyle
> tupetu, ale nigdy nie upomniałam się o inny, zapakowany egzemplarz (no
> chyba że miał wadę) i nie wydaje mi się by takie upominanie się było normą.
> Podobnie jest z bielizną, mało znam kobiet które kupią biustonosz na oko,
> większość pewnie robi tak jak ja - skoro już musze się rozbierac w sklepie
> to zazwyczaj biorę kilka modeli, czasem wychodze z jednym, czasem z żadnym.
> Przez 4 lata miałam butik z ciuchami, wcale nie najtańszymi i nic mnie nie
> zadziwi. Mogłabym napisać książkę o higienie klientek:) Ale to nie znaczy,
> że zrezygnuję z kupowania ciuchów do końca życia. Po prostu cokolwiek kupię
> to wrzucam do pralki.
Ależ zapewniam Cię, że nie chodze goła ani ciagle w tych samych ciuchach
:-)
Jeśli boję sie przymierzyć, a ubranie mi się podoba, to mierzę "na
zewnątrz", a w domu oczywiście najpierw piorę, zresztą i tak wszystko, co
kupuję do ubrania, w domu najpierw piorę, choćby ze względu na kurz w
sklepach lub niewiadomą drogę ubranka do sklepu czy choćby mozliwość upadku
na podłogę podczas przekłądania.
> Kiedy nic nie było w sklepach kupowało się własnie bieliznę, męskie koszule
> i całkiem sporo innych rzeczy na oko, teraz praktycznie przymierzyć można
> wszystko, ludzie ciuchów kupują znacznie więcej ale jakoś nikt z tego
> problemu nie widzi.
> Jeśli masz taką fobię
Nie nazwałabym tego fobią, chyba że żartobliwie. Jest to być może nadmierna
ostrożność, ale wolę to, niż przeciwne zjawisko.
> to pilnuj córek, broń boze niech nie kupują w
> sieciówkach - znajomi prowadzą takową b.znanej marki, w jakim stanie
> dziewczyny potrafią oddać dżinsy to włos się jeży, szczegółów Ci oszczędzę.
>
> Pozdrawiam życząc udanych zakupów:)
Pewnie, wszystkiego się nie przewidzi, ale to nie znaczy, że należy się
wyzbyć wszelkiej ostrożności. I dzięki - raczej zawsze zakupy mi się udają
:-)
--
XL wiosenna
===========================================
Adres na WP nieaktywny. Priv tylko na e...@o...pl
Pozdrawiam podszywki - produkujcie sie dalej, nie mam nic przeciwko temu,
byle było mądrze :-P
|