Data: 2008-05-15 07:24:50
Temat: Re: janek. miało być weselej
Od: "michal" <6...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
medea wrote:
> michal pisze:
>> Nic nie zrobiłem.
> A co właściwie mógłbyś zrobić?
Tak jak każdy z obecnych mieliśmy do dyspozycji całe mnóstwo rzeczy.
Poczynając od pocieszenia do zaproponowania mu na przykład strawy i kąpieli
we własnym domu. Czy chociażby spróbowanie milczącego poświęcenia się, żeby
usiąść obok niego i udawać, że woń nie wykręca nam nosa na drugą stronę.
Nikogo jednak nie było na to stać, bo niestety w pewnych przypadkach los
takiego człowieka "to nie nasza sprawa jest".
> Załzawienie oczu nie musi być zresztą objawem smutku.
Nie opisywałem dokładnie jego wyrazu twarzy, ale to był smutek odrzucenia.
Mogłem najwyżej nie patrzeć w jego kierunku, ale akurat przyszło mi do
głowy, że w jego życiorysie jest jakaś straszliwa tragedia, której nie
chcemy teraz znać, żeby nie zakłóciła ona naszej sielanki. :)
--
pozdrawiam
michał
|