Data: 2003-09-05 11:58:48
Temat: Re: jeże
Od: s...@s...pl (Tadeusz Smal)
Pokaż wszystkie nagłówki
----- Original Message -----
From: "Marta Góra" <m...@m...pl>
> ... mam u siebie.
> I chociaż nie jestem zwolennikiem ingerowania w naturę, hmmm... na wiosnę
> znalazłam jednego zamarzniętego i się zastanawiam czy dałoby się tego
> uniknąć. Można im jakoś pomóc? Okropnie mi się biedaka żal zrobiło:-(
> Wiem gdzie mają gniazdo.
>
:)
gdy bylem dziecieciem
mielismy w ogrodzie jeza
Kubus byl prawie oswojony
gdy zapadl w sens zimowy
przenieslismy do nieogrzewanego loszku
i zagrzebalismy w suchej slomie
:)
niestety nie wyszlo to jemu na zdrowie
zima dobraly sie do niego chyba szczury
wyjadly go do golej skorupy
:((((((
z pozdrowieniami i usmiechami
_hehehe
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
|