« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2007-05-12 07:51:55
Temat: Re: kieszonkowe dla 6 latki
> Ile kieszonkowego dajecie/dawaliście swoim dzieciom w tym wieku? Chodzi o
> kwotę na miesiąc.
> Męczy mnie nagabywaniem wszystkich wokół, żeby kupili od niej rysunki.
> Oczywiście sprzedaje tylko za papierkowe.I jeszcze, czy pozwalacie
dzieciom
> na takie zachowanie, czy mówicie, że to "nieładnie"?
> Pozdrawiam
> Teli.
>
Moje dzieci nie otrzymują regularnego kieszokowego.
Jak zgłaszają potrzeby, żebym im coś kupiła- w ramach swojej pracy którą
przynoszę do domu, zlecam drobne zadania.
Nie ma mowy o płaceniu za rysunki, pomoc w czynnościach domowych,
rodzinnych.
Pozdrawiam
Monika
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2007-05-12 13:00:28
Temat: Re: kieszonkowe dla 6 latki
Użytkownik "pamana" <b...@a...pl> napisał w wiadomości
news:f22i36$u1r$1@news.dialog.net.pl...
>
>> No tak, ale gaszenie zapału do robienia biznesu w dzisiejszych czasach
>> chyba nie jest wskazane, dlatego pytam o Wasze reakcje na takie
>> zachowania dziecka.
>
> moze tak chociaz osobiscie nie lubie robienie z dzieci starych-malenkich
> wiedzacych wszytsko i na kazdy temat.
> biznesy robia dorosli a dzieci maja sie bawic i o ile nie przeszkadzaloby
> mi kupowanie rysunku za buziaka to za pieniadze jakos mi nie pasuje.
> sama mam w rodzinie dziecko 9 letnie ktore od ok 5 lat gada tyko o kasie
> ,chce przegladac skarbonki innych i wszytsko przelicza na kase ,ile i co
> za to mozna kupic a ile za to a ty nie mozesz bo masz mniej lub wcale.
> i sam tego stosunku w sobie nie wyrobil tylko przejął po rodzicach ktorzy
> lubia gadac o tym ile co kosztuje i dlaczego tak duzo i wogole swiat jest
> okropny bo wszytsko takie drogie.
>
> moje dziecko nie zna wartosci pieniadza w ww sensie i mnie to
> odpowiada,zreszta nie interesuja jej pieniadze ,nie zmuszam jej do
> liczenia i kalkulowania i nie przyszloby jej do glowy sprzedawanie swoich
> prac za to chetnie rozdaje/daje np. na urodziny napisala wiersz dla
> kolezanki.
Może trochę obronię moje dziecko, bo chyba mocno ją zaszufladkowałaś. To
jest bardzo emocjonalne i grzeczne dziecko i również jeszcze nie zna
wartości pieniądza, wie tylko, że więcej warte są papierkowe. Problem
pojawił się w sytuacji kiedy dziadek powiedział jej, żeby zbierała pieniążki
na wymarzoną zjeżdżalnię, a on jej na dzień dziecka do tego zakupu
dołoży....no i wtedy się zaczęło. Chce sprzątać i pomagać za pieniążka
(papierkowego), a wszystkim znajomym (bliskim znajomym) proponuje kupno
swoich rysunków. Trochę mnie to irytuje, ale mój mąż słynie z tego, że w
wieku kilkunastu lat zarabiał na siebie i mówi, że to po nim. Dlatego nie
zwracam jej uwagi, ale ciekawi mnie jak inni rodzice reagują na takie
zachowania swoich dzieci. Również wymyśla wierszyki na laurki urodzinowe dla
babć i dziadków i robi "ordery" dla kolegów i koleżanek w przedszkolu
(bezinteresownie), więc nie jest tak źle jak to zostało odebrane przez
niektórych.
Pozdrawiam
Teli.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2007-05-12 13:02:28
Temat: Re: kieszonkowe dla 6 latki
Użytkownik "PN" <s...@l...po> napisał w wiadomości
news:f22hf9$7fd$1@news.onet.pl...
>> > Pierwszy raz słyszę o takim zachowaniu.
>> > I jestem zdumiony.
>>
>> a możesz to rozwinąć?
>
> A Ty możesz?
> Skąd jej się w ogóle w jej główce pojawił pomysł *sprzedaży* rysunków?
Dziadek powiedział jej, żeby zbierała na zjeżdżalnię, o której marzy, a on
na dzień dziecka dołoży jej resztę do tego zakupu. Od tego dnia chce
sprzątać za pieniążka, pomagać w kuchni i sprzedaje swoje obrazki.
Pozdrawiam
Teli.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2007-05-12 14:36:12
Temat: Re: kieszonkowe dla 6 latki> Ile kieszonkowego dajecie/dawaliście swoim dzieciom w tym wieku? Chodzi o
> kwotę na miesiąc.
Moja 7latka kasty nie dostaje, tzn nie regularnie. Czasem cos jej babcia
odpali lub ciotka. Osobiscie uwazam, ze nie ma takiej potrzeby, a szybko by
sie do dobrego przyzwyczaila i zaczela wymagac. Nie pozwolilabym tez na
sprzedaz rysunkow, no chyba, ze to bylyby 2-3 sztuki i wlozylaby w to duzo
pracy i serca. Sama nie wiem, ale ogolnie pomysl malo mi sie podoba. W
kazdym razie w przypadku mojego egzemplarza zdecydowanie bym sie na to nie
zgodzila :)
pzdr
skrzato
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2007-05-12 15:08:37
Temat: Re: kieszonkowe dla 6 latki
> Może trochę obronię moje dziecko, bo chyba mocno ją zaszufladkowałaś. To
> jest bardzo emocjonalne i grzeczne dziecko i również jeszcze nie zna
> wartości pieniądza, wie tylko, że więcej warte są papierkowe. Problem
> pojawił się w sytuacji kiedy dziadek powiedział jej, żeby zbierała pieniążki
> na wymarzoną zjeżdżalnię, a on jej na dzień dziecka do tego zakupu
> dołoży....no i wtedy się zaczęło. Chce sprzątać i pomagać za pieniążka
> (papierkowego), a wszystkim znajomym (bliskim znajomym) proponuje kupno
> swoich rysunków. Trochę mnie to irytuje, ale mój mąż słynie z tego, że w
> wieku kilkunastu lat zarabiał na siebie i mówi, że to po nim. Dlatego nie
> zwracam jej uwagi, ale ciekawi mnie jak inni rodzice reagują na takie
> zachowania swoich dzieci. Również wymyśla wierszyki na laurki urodzinowe dla
> babć i dziadków i robi "ordery" dla kolegów i koleżanek w przedszkolu
> (bezinteresownie), więc nie jest tak źle jak to zostało odebrane przez
> niektórych.
ale w zadnym razie nie pialam tego o twoim dziecku bo go nie znam
,raczej ogolnie.
troche trudno aby dziecko 6 letnie mialo zbierac bo niby jak ?
placic za pomoc w domu? za posprzataie pokoju ?
w takim razie ja tez chce za to kase.
dzieciaki zazwyczaj poprostu dostaja jakies sumy od babc/ciotek i to
jest zbieranie.
zaproponowac sasiadce ze wyniesie jej smieci ?i zarzadac za to
pieniedzy?tez mi sie nie podoba .
ew. mozna w czasie zakupow oddawac dziecku reszte ,oczywiscie mowie to o
malych kwotach.
mozna by tez zaproponowac oddanie czesci nieuzywanych zabawek/ubran do
sprzedazy np. allegro a czesc dla domu dziecka itp zeby nie bylo ze
wszytsko mozna sprzedac.
pomysl dziadka troche dziwny bo niby dlaczego dziecko ma placic za
zabawke dla siebie za wlasna kase w dniu dziecka?
zamiast tego mozna by poprosic o pomoc z jakis czynnosciach bez
wczesniejszego zoobowiazania sie ze jak mi pomozesz to dostaniesz prezent.
sprawa jest trudna ,trzeba uwazac zeby dziecaki nie okazal sie
materialista ale kazdy zna swoje dziecko i swoj stosunek do kasy i tak
powinnien nim kierowac jak uwaza.
a to tylko moje luzne refleksje :-)
p.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2007-05-12 21:53:38
Temat: Re: kieszonkowe dla 6 latki
> Moja 7latka kasty nie dostaje, tzn nie regularnie. (itd)
Dokładnie tak jak u mnie. I tak , jak u MONIKi , nie płacę za wykonywanie
obowiązków domowych i za pomoc z dobrego serca.
Chłopcy zbierają pieniądze do skarbonek - jak uzbierają, mogą sobie kupić,
co chcą (ale na razie konsultują ze mną zakup - czy warto , czy nie -
konsultują, bo parę razy kupili zabawki, które albo się zepsuły, albo
okazały się tandetą, którą nie dało się bawić).
D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2007-05-12 22:43:25
Temat: Re: kieszonkowe dla 6 latkipamana<b...@a...pl>
news:f24l9d$8qq$1@news.dialog.net.pl
[...]
> troche trudno aby dziecko 6 letnie mialo zbierac bo niby jak ?
> placic za pomoc w domu? za posprzataie pokoju ?
[...]
> pomysl dziadka troche dziwny bo niby dlaczego dziecko ma placic za
> zabawke dla siebie za wlasna kase w dniu dziecka?
>
> zamiast tego mozna by poprosic o pomoc z jakis czynnosciach bez
> wczesniejszego zoobowiazania sie ze jak mi pomozesz to dostaniesz
> prezent.
[...]
zgadzam się
początkowo myślałem, że to dziecko jest trochę dziwne, a to dziadek ma
trochę dziwne pomysły
pn
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2007-05-13 08:35:13
Temat: Re: kieszonkowe dla 6 latki
Użytkownik "pamana" <b...@a...pl> napisał w wiadomości
news:f24l9d$8qq$1@news.dialog.net.pl...
> pomysl dziadka troche dziwny bo niby dlaczego dziecko ma placic za zabawke
> dla siebie za wlasna kase w dniu dziecka?
dziadek zażartował, bo zjeżdżalnia jest dosc droga, a ona się przejęła
sprawą no i próbuje zebrać pieniądze. Ja w związku z tym pomyślałam, że
lepiej będzie dawać jej kieszonkowe miesięcznie np. 20 złotych i rozwiązać
w ten sposób problem pieniędzy. Poza tym zauważyłam, że jak wydaje swoje
pieniądze to nagle widzi, że 2 złote na loda to dużo i widzę, że jej szkoda
wydać. Więc to chyba dobry pomysł. Zastanawiam się tylko jakie kwoty dostają
6 latki od swoich rodziców.
Pozdrawiam
Teli.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2007-05-13 08:38:48
Temat: Re: kieszonkowe dla 6 latki
Użytkownik "Dorota ***" <d...@W...op.pl> napisał w wiadomości
news:f25d1b$qik$1@news.onet.pl...
>
>> Moja 7latka kasty nie dostaje, tzn nie regularnie. (itd)
>
> Dokładnie tak jak u mnie. I tak , jak u MONIKi , nie płacę za wykonywanie
> obowiązków domowych i za pomoc z dobrego serca.
> Chłopcy zbierają pieniądze do skarbonek - jak uzbierają, mogą sobie kupić,
Co znaczy "zbierają"?,
U nas nie ma zwyczaju dawania pieniędzy na urodziny, czy inne okazje, więc
dziecko nie ma jak "uzbierać", stąd mój pomysł kieszonkowego.
Pozdrawiam
Teli.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2007-05-13 10:49:11
Temat: Re: kieszonkowe dla 6 latki
Użytkownik "Księżniczka Telimena (gsk)" <c...@W...pl> napisał w
wiadomości news:f21o8m$q9h$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Ile kieszonkowego dajecie/dawaliście swoim dzieciom w tym wieku? Chodzi o
> kwotę na miesiąc.
Mój 6cio latek nie dostaje kieszonkowego. Wszystkie jego potrzeby (w
granicach rozsądku) zaspokajamy na bieżąco. Jak chce coś większego to
zapracowuje sobie na to dobrym zachowaniem i dobrymi uczynkami.
> Męczy mnie nagabywaniem wszystkich wokół, żeby kupili od niej rysunki.
> Oczywiście sprzedaje tylko za papierkowe.I jeszcze, czy pozwalacie
> dzieciom na takie zachowanie, czy mówicie, że to "nieładnie"?
Mi takie zachowanie kojarzy się źle - z materializmem. A ponieważ ja jestem
daleka od takiego podejścia, pewnie dlatego mnie to razi u innych
dzieci/dorosłych.
Sylwia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |