Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia kim-chi! Pana, panie profesorze niezwyczajny, Janie Pająku, proszę o pomilczenie!

Grupy

Szukaj w grupach

 

kim-chi! Pana, panie profesorze niezwyczajny, Janie Pająku, proszę o pomilczenie!

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 10


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2007-09-06 10:22:08

Temat: kim-chi! Pana, panie profesorze niezwyczajny, Janie Pająku, proszę o pomilczenie!
Od: Jacek Ostaszewski <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dobrydzień!


Zaintrygowany mocno recepturą, po cichutku, nie wzniecają paniki wśród
domowników, zakupiłem pudło szczelne i ingriedencje. Dziś otworzyłem i
oto garść refleksji:
- ostre jak cholera, czego się można było spodziewać po takiej ilości chili
- kompletnie niesłone, i to mnie dziwi
- nie kiszone, chyba że moje pojęcie o kiszeninie nijak się ma do
kiszeniny koreańskiej.

Po wymieszaniu solanek i ułożeniu w warstwy, co się mniej więcej
powtarza w każdym przepisie, doszło do rozterki: jedni piszą - noc w
cieple, potem 5 dni w lodówce, inni - od razu do lodówki, bo Koreańczycy
wszak zakopują.
Postąpiłem jak ci drudzy, czyli od razu kimcznąłem do lodówki. Stało tam
pięć dób.
Pewnie zjem to, ale żebym doznał orgaz... orgaleptyki jakiejś
miraculicznej - nie. Takoż nie widzę uf w moim otoczeniu ani ich pilot-uf.
Co zrobiłem źle?
Warto wykonać jeszcez jedno podejście?


--
JackOss - po kiego mi sygnaturka?!!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2007-09-06 10:41:10

Temat: Re: kim-chi! Pana, panie profesorze niezwyczajny, Janie Pająku, proszę o pomilczenie!
Od: "Sławomir Lewandowski" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Jacek Ostaszewski" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:fbokcg$637$1@news.dialog.net.pl...
> Dobrydzień!
>
>
> Zaintrygowany mocno recepturą, po cichutku, nie wzniecają paniki wśród
> domowników, zakupiłem pudło szczelne i ingriedencje. Dziś otworzyłem i oto
> garść refleksji:
> - ostre jak cholera, czego się można było spodziewać po takiej ilości
> chili
> - kompletnie niesłone, i to mnie dziwi
> - nie kiszone, chyba że moje pojęcie o kiszeninie nijak się ma do
> kiszeniny koreańskiej.
>
> Po wymieszaniu solanek i ułożeniu w warstwy, co się mniej więcej powtarza
> w każdym przepisie, doszło do rozterki: jedni piszą - noc w cieple, potem
> 5 dni w lodówce, inni - od razu do lodówki, bo Koreańczycy wszak zakopują.
> Postąpiłem jak ci drudzy, czyli od razu kimcznąłem do lodówki. Stało tam
> pięć dób.
> Pewnie zjem to, ale żebym doznał orgaz... orgaleptyki jakiejś
> miraculicznej - nie. Takoż nie widzę uf w moim otoczeniu ani ich
> pilot-uf.
> Co zrobiłem źle?
> Warto wykonać jeszcez jedno podejście?
>
>
> --
> JackOss - po kiego mi sygnaturka?!!


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2007-09-06 13:48:46

Temat: Re: kim-chi! Pana, panie profesorze niezwyczajny, Janie Pająku, proszę o pomilczenie!
Od: Jacek Ostaszewski <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Sławomir Lewandowski napisał(a):
> Użytkownik "Jacek Ostaszewski" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:fbokcg$637$1@news.dialog.net.pl...
>
>>Dobrydzień!
>>
>>
>>Zaintrygowany mocno recepturą, po cichutku, nie wzniecają paniki wśród
>>domowników, zakupiłem pudło szczelne i ingriedencje. Dziś otworzyłem i oto
>>garść refleksji:
>>- ostre jak cholera, czego się można było spodziewać po takiej ilości
>>chili
>>- kompletnie niesłone, i to mnie dziwi
>>- nie kiszone, chyba że moje pojęcie o kiszeninie nijak się ma do
>>kiszeniny koreańskiej.
>>
>>Po wymieszaniu solanek i ułożeniu w warstwy, co się mniej więcej powtarza
>>w każdym przepisie, doszło do rozterki: jedni piszą - noc w cieple, potem
>>5 dni w lodówce, inni - od razu do lodówki, bo Koreańczycy wszak zakopują.
>>Postąpiłem jak ci drudzy, czyli od razu kimcznąłem do lodówki. Stało tam
>>pięć dób.
>>Pewnie zjem to, ale żebym doznał orgaz... orgaleptyki jakiejś
>>miraculicznej - nie. Takoż nie widzę uf w moim otoczeniu ani ich
>>pilot-uf.
>>Co zrobiłem źle?
>>Warto wykonać jeszcez jedno podejście?
>>
>>
>>--
>>JackOss - po kiego mi sygnaturka?!!
>
>
>
???

--
JackOss - po kiego mi sygnaturka?!!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2007-09-06 14:22:15

Temat: Re: kim-chi! Pana, panie profesorze niezwyczajny, Janie Pająku, proszę o pomilczenie!
Od: "Sławomir Lewandowski" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Sorki wielkie. Pomyłka :-)))
pozdrawiam
SL


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2007-09-06 18:46:45

Temat: Re: kim-chi! Pana, panie profesorze niezwyczajny, Janie Pająku, proszę o pomilczenie!
Od: Als <1...@1...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 06 Sep 2007 12:22:08 +0200, Jacek Ostaszewski napisał(a):

> Dobrydzień!
>
> Zaintrygowany mocno recepturą, po cichutku, nie wzniecają paniki wśród
> domowników, zakupiłem pudło szczelne i ingriedencje. Dziś otworzyłem i
> oto garść refleksji:
> - ostre jak cholera, czego się można było spodziewać po takiej ilości chili
> - kompletnie niesłone, i to mnie dziwi
> - nie kiszone, chyba że moje pojęcie o kiszeninie nijak się ma do
> kiszeniny koreańskiej.
>
> Po wymieszaniu solanek i ułożeniu w warstwy, co się mniej więcej
> powtarza w każdym przepisie, doszło do rozterki: jedni piszą - noc w
> cieple, potem 5 dni w lodówce, inni - od razu do lodówki, bo Koreańczycy
> wszak zakopują.
> Postąpiłem jak ci drudzy, czyli od razu kimcznąłem do lodówki. Stało tam
> pięć dób.
> Pewnie zjem to, ale żebym doznał orgaz... orgaleptyki jakiejś
> miraculicznej - nie. Takoż nie widzę uf w moim otoczeniu ani ich pilot-uf.
> Co zrobiłem źle?
> Warto wykonać jeszcez jedno podejście?

Od razu do lodówki na pewno nie, bo nie ruszy kiszenie. W cieple conajmniej
2 dni, sprawdzaj przez te 2 dni, czy płyn pokrywa składniki (żeby powietrze
nie dochodziło do nich).
Poza tym powinno być bardziej słone - jak długo moczyłeś w solance, czy sos
z chilli zrobiłeś na bazie solanki?
Jeśli jesteś ze Śląska, zapraszam na degustację oryginalnego koreańskiego
kimchi, w którym żaden profesor paluchów nie maczał (i może dlatego jest
dobre ;-) ).

--
Pozdrawiam, Als (w mailu nie mam żadnej jedynki)

Nie wylewaj łez nad półtłustym mlekiem.[Forrest Gump]

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2007-09-06 19:08:32

Temat: Re: kim-chi! Pana, panie profesorze niezwyczajny, Janie Pająku, proszę o pomilczenie!
Od: Fishman <a...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ja w kwestii formalnej - Jan Pająk ma stopień naukowy doktora inżyniera.

Fishman (z utęsknieniem czekający na rozpustne Ufonautki)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2007-09-06 21:12:56

Temat: Re: kim-chi! Pana, panie profesorze niezwyczajny, Janie Pająku, proszę o pomilczenie!
Od: "Panslavista" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Als" <1...@1...pl> wrote in message
news:reh52x80qct1.i7ham51dzn5e$.dlg@40tude.net...

> Poza tym powinno być bardziej słone - jak długo moczyłeś w solance, czy
sos
> z chilli zrobiłeś na bazie solanki?

Aby dowolne kiszonki się udały procent soli nie może być większy lub
mniejszy niż 2-6...


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2007-09-06 21:35:10

Temat: Re: kim-chi! Pana, panie profesorze niezwyc?ie!
Od: Jacek Ostaszewski <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Als napisał(a):

Od razu do lodówki na pewno nie, bo nie ruszy kiszenie. W cieple
conajmniej
> 2 dni, sprawdzaj przez te 2 dni, czy płyn pokrywa składniki (żeby powietrze
> nie dochodziło do nich).
> Poza tym powinno być bardziej słone - jak długo moczyłeś w solance, czy sos
> z chilli zrobiłeś na bazie solanki?
> Jeśli jesteś ze Śląska, zapraszam na degustację oryginalnego koreańskiego
> kimchi, w którym żaden profesor paluchów nie maczał (i może dlatego jest
> dobre ;-) ).
>

No to może tu się zgina dziób pingwina?.. Mam duży, zatem, słój
cholernie ostrej kapusty pekińskiej, którą i tak zjem, bo lubię, ale
widzę, że to nie o to mi szło. Dałem od razu do lodówki, to może
pierwszy błąd, ale tak sypały niektóre przepisy. Dwa - solanka: tak, sos
robiłem na jej bazie, ale możczyłem10 min, potem spłukałem. Trzy -
niestety, ze Sląska, ale Dolnego, więc pewnie nie uda się. ALe chętnie
zaposiądę sprawdzony przepis, bo mnie ta/to/te kimchi rajcuje!

--
JackOss - po kiego mi sygnaturka?!!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2007-09-07 18:54:25

Temat: Re: kim-chi! Pana, panie profesorze niezwyc?ie!
Od: Als <1...@1...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 06 Sep 2007 23:35:10 +0200, Jacek Ostaszewski napisał(a):

> No to może tu się zgina dziób pingwina?.. Mam duży, zatem, słój
> cholernie ostrej kapusty pekińskiej, którą i tak zjem, bo lubię, ale
> widzę, że to nie o to mi szło. Dałem od razu do lodówki, to może
> pierwszy błąd, ale tak sypały niektóre przepisy. Dwa - solanka: tak, sos
> robiłem na jej bazie, ale możczyłem10 min, potem spłukałem. Trzy -
> niestety, ze Sląska, ale Dolnego, więc pewnie nie uda się. ALe chętnie
> zaposiądę sprawdzony przepis, bo mnie ta/to/te kimchi rajcuje!

Od razu uprzedzam, że kimchi robione wg mojego przepisu smakuje inaczej niż
oryginalne koreańskie, ale niestety niektóre składniki są nie do kupienia u
nas (przynajmniej po rozsądnych cenach).
Potrzebujesz kapustę pekińską, trochę korzenia imbiru, paprykę chilli
(najlepiej w płatkach a nie w proszku) lub zwykłą ostrą paprykę w proszku
(ja robię tak, że kupuję jedną paczkę 20g chilli i 2 paczki ostrej papryki,
po czym mieszam), sól, cukier, szczypior lub szczypiorek.

Kapustę kroisz w ćwiartki (to jedna szkoła) lub od razu siekasz na niezbyt
drobne kawałki lub paski. Drugi sposób jest wygodniejszy, bo nie ma
problemu z moczeniem kapusty. Przygotowujesz solankę (1 szklanka soli na 10
szklanek wody), kapustę moczysz w solance przez minimum 2 godziny (ty chyba
moczyłeś za krótko, sól nie zdążyła wniknąć do kapusty i nie ruszyło
kiszenie). Następnie przepłukujesz kapustę pod bieżącą wodą (ale solanki
nie wylewaj!) i odciskasz maksymalnie dużo wody. Imbir kroisz na cienkie
paski lub cieniutkie plasterki, szczypior kroisz w paski. Z chilli/papryki
przygotowujesz na bazie solanki sos o konsystencji rzadkiego budyniu. W
kamionkowym naczyniu lub zwykłym słoiku układasz warstwy kapusty każdą
posypując imbirem i szczypiorem oraz smarując sosem (kapusta nie musi być
dokładnie pokryta sosem, wymiesza się z czasem). Cała układanka musi się
kończyć sosem. Na górę kładziesz talerzyk i przyciskasz czymś ciężkim.
Całość stawiasz w ciepłym miejscu na ok. 2 dni (chociaż niektóre przepisy
mówią nawet o 5 - generalnie im dłużej tym całość będzie bardziej ostra i
kwaśna), powinno w tym czasie podejść płynem tak, żeby cała kapusta była
zakryta.
Niektóre przepisy mówią o nacieraniu kapusty przyprawami zamiast smarowaniu
sosem, ale efekt jest identyczny. Można dodawać do kimchi również czosnku,
białej rzodkwi, ogórków zielonych, ulubionych przypraw. Oryginalnie
dodawany jest również sos rybny. Ogólnie rzecz biorąc w Korei przepisów na
kimchi jest tyle, ile w Polsce przepisów na bigos. Jeśli jesteś
angielskojęzyczny, zajrzyj na
http://kimchi.kfri.re.kr/html_en/html/kimchi_04.htm
tam jest sporo o przygotowaniu.
Kimchi bardzo dobrze smakuje np. z żeberkami z sosem, rzeczami
przygotowanymi na grillu lub patelni (jak w lokalach w Korei, gdzie
centralnym punktem każdego stołu jest właśnie patelnia ogrzewana węglem lub
gazem). Jeżeli jest w długich paskach (a tak się często zdarza), to obsługa
w lokalu tnie ją na małe kawałki nożyczkami.

--
Pozdrawiam, Als (w mailu nie mam żadnej jedynki)

[Humor zeszytów] Janko Muzykant był niedojedzony.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2007-09-08 10:04:23

Temat: Re: kim-chi! Pana, panie profesorze niezwyc?ie!
Od: Jacek Ostaszewski <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Als pisze:
> Od razu uprzedzam, że kimchi robione wg mojego przepisu smakuje inaczej niż
> oryginalne koreańskie, ale niestety niektóre składniki są nie do kupienia u
> nas (przynajmniej po rozsądnych cenach).
...


Z wyczytanego widzę, że istotnie poróżniliśmy się w długości solenia.
Wedle przepisu, który zastosowałem, miałem zamoczyć kapustę w solance,
na kilka minut, opłukać, natrzeć solą (posoliłem, jak miałem natrzeć
dwie połówki kap.pek.?), potem... reszta tak samo, mniej więcej:
szczypior, imbir były w paście do przekładania. POjemnik, ciężarek...
Lodówka.
Zatem długość solenia (za krótko) i nie trzymanie w cieple (w ogóle)
musiały zadecydować o powstaniu erzac-kimchi.
No nic, bogatszy o wiedzę i doświadczenie.
Dzięki za wyjaśnienia.

--
JackOss - po kiego mi sygnaturka?!!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

TROCHE PRZEPISOW
lejdi spid stik
parowar - zintegrowana podstawka na jajka
kuchanka mikrofalowa
Mango - pomocy ;-)

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Schabowe"
www.kingtrust.to Cloned Cards With Pin Shop Dumps Vaild Sell Good Cashapp Paypal Transfer Wu Money gram payonee
Jak zrobić lody, nie zamarzające na kamień w zamrażarce?
Olej rzepakowy
BEST DUMPS CLONING(www.kingtrust.to ) TRACK 1&2 SITE SEARCH 2023 Go to any ATM and make your cashout

zobacz wszyskie »