Data: 2009-12-16 16:31:32
Temat: Re: klaps wychowawczy
Od: Marchewka <s...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Duch pisze:
> Sam czasami dyskutuje o tym z innymi rodzicami,
> znajomymi.
> Nikt ze znajomych nigdy nie neagowal
> agresji dzieci, mowiac
> ze tylko w patologicznej rodzinie.
Znowu nie rozumiesz, o czym pisalam. Wroc moze do mojego poprzedniego
posta i sie wczytaj. Ze zrozumieniem.
> Wrecz przeciwnie - rodzice wrecz wymieniaja sie
> doswiadczeniem o TAKICH sytuacjach.
> Daje to rozeznanie, pomaga.
A teraz lopatologicznie bedzie (especially for U): nie ma nic dziwnego w
tym, ze dzieci stosuja agresje. Czy agresja jest zla? W moim pojeciu -
tak. Wiec ucze je, ze nie mozna nikogo bic oraz ze inaczej rozwiazuje
sie konflikty. A zle jest to, jak rodzice, chccac rozdzielic dzieci,
bija je (czy mega eufemistycznie rzecz ujmujac: stosuja klapsy). Bo
jedyne, co tym powoduja, to pokazuja im, ze konflikty rozwiazuje sie
przemoca. Co gorsza: w odpowiedzi na na sytuacje, kiedy maja byc
zazegnane (bojka dzieci). I ten mechanizm nazywam "patologia
emocjonalna" (cos nienormalnego; nie tedy droga), bo zamiast nauczyc
dziecko, ze konflikt mozna rozwiazac inaczej, to klapsajac je pokazuje
mu sie, ze w sytuacji, kiedy jest konflikt, to jednak trzeba przylac.
Sprzecznosc tu w dodatku powstaje, a ta juz moze byc naprawde trudno
dziecku wytlumaczyc.
> Od Ciebie spodziewalem sie rady np. "nie klaps tylko ... itd"
> A dostałem odpowiedz: "to tylko w patologii".
Raz jeszcze: skup sie i przeczytaj poprzedni post.
> Mi to wyglada zwykly unik.
> Dla mnie osobiscie,
> to nie jest odpowiedz kogos kto zna dzieci i ich nature.
Skad podejrzenie, ze znam dzieci i ich nature? ;-)
> MZ, tym bardziej takie osoby nie powinni mowic
> o zakazie klapsa czy nakazie ;)
> Jesli ktos chce zakazac klapsa
> to niech to bedzie osoba-_praktyk_.
Praktykuje nie_klapsanie. Ciezko natomiast idzie mi praktyka
uswiadomienia klapsaczy, ze mozna w ten sposob wiele zdzialac i ze w
dodatku jest to dosc latwe, i odnosi znakomity skutek.
I.
|