Data: 2009-12-17 08:54:01
Temat: Re: klaps wychowawczy
Od: Marchewka <s...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Qrczak pisze:
> W Usenecie Marchewka <s...@g...pl> tak oto plecie:
>>
>> cbnet pisze:
>>> Nitk w tym "przedszkolu" nawet nie zauważył, że mój synek
>>> został mocno ugryziony.
>>
>> Moja cora tez zostala w porzedszkolu pogryziona - 4 slady na rece.
>> Oczywiscie, nikt nie widzial zdarzenia. Za to wszystkie panie
>> wiedzialy, ktory ancymon gryzie. Zabralismy ja po kilku mies.
>> stamstad, bo panie chyba z lapanki byly - marne przygotowanie do
>> pracy, zero znajomosci dzieciecej psyche.
>
> Może tamte dzieci po prostu głodne były?
>
> Qra, imo takie sytuacje nie powinny mieć miejsca, przecież to pogryzione
> dziecko najprawdopodobniej płakało... a panie nie były zainteresowane,
> dlaczego płacze?
Corcia byla w takim szoku, ze chyba nawet nie plakala. Placz panie by
chyba zauwazyly. Choc nie jestem pewna... Bo nic o tej sytuacji nie
wiedzialy.
I.
|