Data: 2009-12-17 19:02:20
Temat: Re: klaps wychowawczy
Od: medea <e...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Marchewka pisze:
> Moga. Choc nie musza.
> W naszym przypadku - w koncu parte lat tu juz czytamy swoje przemyslenia.
No wiesz, jak tak czytam o Twoich zdolnościach obserwacyjnych, to
obawiam się, że byłabym cały czas na cenzurowanym. ;)
> Kurka, ja tego jakos nie pojmuje. W koncu jak sie jest kilka razy u
> kogos, to jednak wypadaloby sie zrewanzowac. Zwlaszcza, ze nei chodzi o
> jakies tam sztywne czy z przymusu utrzymywane kontakty, tylko mile
> spedzanie czasu. A moze ja zle wszystko interpretuje...
Ludzie są różni, niestety, dużo by pisać. Ja często startowałam z
otwartymi ramionami, a potem miałam wrażenie, jakbym przed orkiestrę
wychodziła. Strasznie mnie takie sytuacje zniechęcają do kontaktów.
Ewa
|