Data: 2009-12-19 08:27:57
Temat: Re: klaps wychowawczy
Od: tren R <t...@n...sieciowy>
Pokaż wszystkie nagłówki
Marchewka pisze:
> tren R pisze:
>> Marchewka pisze:
>>> tren R pisze:
>>>> a ja strasznie lubię jak do nas dzieciaki przychodzą.
>>>> i zawsze nakłaniam moje córcie żeby spraszały ten babiniec.
>>>> jestem zwolennikiem tzw domu otwartego, ale moja żona mniej :)
>>>> ona w ogóle jest mniej imprezowa, taka karma.
>>>
>>> Ja tez lubie. Sprzatanie pozniej juz znacznie mniej.
>>> No i fajnie by bylo, gdyby i moje dzieci, dla odmiany, pobawily sie
>>> gdzie indziej, niz u siebie.
>>
>> ja zupełnie o tym nie myślę.
>> żona mi mówi, że to dlatego, że nie sprzątam.
>
> Jako przedstawicielka plci przeciwnej, doskonale wiem, o co Twojej zonie
> moze chodzic. ;-)
też masz fisia na punkcie sprzątania? :)
>> ale nawet jak zadeklaruję, ze ja posprzątam po jakiejkolwiek imprezie,
>> ona nie wytrzymuje - dźwiga swoje poranne brzemię zaspanej
>> odpowiedzialności i maszeruje zmywać, odkurzać i pastować.
>> czasami to jest jakieś chore, tak se nawet myślę.
>
> To nie deklaruj, tylko od razu paste wyciagaj i szoruj.
> I.
a czemu "od razu"?
impreza jest po to, żeby nie trzeba się było spinać "od razu".
czasami trzeba, ale to inna sprawa :)
po prostu ZAWSZE i niezależnie od okoliczności ma być kierat?
bez sensu.
--
http://www.lastfm.pl/music/Tu+i+Teraz/16+Minut
|