klaps wychowawczy

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 837

671. Data: 2009-12-17 13:42:54

Temat: Re: klaps wychowawczy
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

Marchewka wrote:
> glob pisze:
> > Doznanie bďż˝lu jest podstawďż˝ rzeczywistoďż˝ci, sďż˝ to jednoczeďż˝nie
> > najstarsze regiony mďż˝zgu.
>
> Prawda. Ale dlaczego to ma byc bol, sprawiany przez rodzicow?
>
> > Ludzie jak odlatujďż˝ w teoriach, np ;katole,
> > sďż˝ wstanie pozabijaďż˝ poďż˝owďż˝ ludzkoďż˝ci, bo oderwaniec zaciukany teoriďż˝
> > obojďż˝tnieje na ten bďż˝lu i krzywdy,ktďż˝re sďż˝ doznawane u innych ludzi.
> > I co widzimy po katolach, zupeďż˝nďż˝ teoretycznďż˝ wzgardďż˝ do cierpienia
> > innych.
> > Dlatego sďż˝ zabďż˝jczo szkodliwi spoďż˝ecznie i w tym oderwaniu od
> > rzeczywistoďż˝ci wariujďż˝, nie potrafiďż˝ juďż˝ odrďż˝niďż˝ rzeczywistoďż˝ci od
> > obsesji.
>
> Masz chyba obsesje na punkcie katoli.
> I.

Naprawdę? To zobacz ten wątek i ich zupełne nie przejmowanie się
dzięcięcym cierpieniem. Tylko ty myślisz, że winny jest człowiek, a ja
wiem że oziębienie katolickie rodzi się w dogmatach kościelnych i
zobacz, oni wszyscy nawołują do agresji do dzieci. Wszyscy popełnili
ten sam błąd? Nie , wpływa na nich to co wyznają.
Moim zdaniem człowiek bardziej jest poddany wpływą i mechanizmą i one
go zamieniają niezauważalnie do niego w bestię.
A poza tym Katol Duch przecież nieodróżnia teorii od rzeczywistości,
wszystko podejrzewa za wrogie, bo nie katolickie, czyli mamy obsesję
paranoidalną.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

672. Data: 2009-12-17 13:51:19

Temat: Re: klaps wychowawczy
Od: Marchewka <s...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Sender pisze:
> Chodziło mi oto, ze dzieci w przedszkolu są bardzo ruchliwe
> i żeby je ugryźć, trzeba byłoby chyba je przytrzymać nieruchomo,
> a do tego potrzeba naprawdę sporo siły.

Dziecko ugryzlo dziecko. To sie, niestety, zdarza. I nie wnikam, ile
sily w to trzeba wlozyc. Dzieci maja czasami calkiem niezla sile.

> I to dla dorosłego mężczyzny dysponującego pełną siłą

I klapsem w ramach zdyscyplinowania.

> a co dopiero jakby inny przedszkolak miał ją ugryźć?
> Moim zdaniem raczej nie ma szans, żeby mógł ją jakoś przytrzymać.

Niestety, nei dane mi bylo dowiedziec sie, jak cale zajscie wygladalo,
bo nikt nic nie widzial. Sytuacja miala miejsce w ogrodzie, a ogrod byl
duzy.

> ponieważ przy takiej ilości postów, jaką generujesz obecnie,
> nawet jak będziesz pisać merytorycznie to i tak będzie podpadać już to
> chyba pod trollowanie, a w każdym bądź razie, będzie to już troszeczkę
> uciążliwe :-\

Zawsze cos komus bedzie przeszkadzac. Nie do unikniecia.
Co do ilosci postow - Ty tez dosc plodny w tym zakresie jestes.
Przyganial wiec kociol...
I.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

673. Data: 2009-12-17 13:54:48

Temat: Re: klaps wychowawczy
Od: Marchewka <s...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

glob pisze:
> Naprawdę? To zobacz ten wątek i ich zupełne nie przejmowanie się
> dzięcięcym cierpieniem. Tylko ty myślisz, że winny jest człowiek, a ja
> wiem że oziębienie katolickie rodzi się w dogmatach kościelnych i
> zobacz, oni wszyscy nawołują do agresji do dzieci. Wszyscy popełnili
> ten sam błąd? Nie , wpływa na nich to co wyznają.
> Moim zdaniem człowiek bardziej jest poddany wpływą i mechanizmą i one
> go zamieniają niezauważalnie do niego w bestię.
> A poza tym Katol Duch przecież nieodróżnia teorii od rzeczywistości,
> wszystko podejrzewa za wrogie, bo nie katolickie, czyli mamy obsesję
> paranoidalną.

Na Katolach sie slabo znam, bo instytucja KK nie dla mnie.
Uwazaj z ortogracja nieco.
I.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

674. Data: 2009-12-17 13:55:29

Temat: Re: klaps wychowawczy
Od: Marchewka <s...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Marchewka pisze:
> Uwazaj z ortogracja nieco.

Ortografia.
Ale "ortogracja" tez ladnie brzmi. ;-)
I.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

675. Data: 2009-12-17 14:13:45

Temat: Re: klaps wychowawczy
Od: "Qrczak" <q...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

W Usenecie Marchewka <s...@g...pl> tak oto plecie:
>
>>>>> I nie palilam nigdy.
>>>>
>>>> Z myślą o przyszłym dziecku? ;)
>>>
>>> Nie. Ale niepalacy organizm to zawsze zdrowszy inkubator.
>>>
>>>> A! I ja jeszcze robiłam sobie badania krwi na różne przeciwciała
>>>> (różyczki itp.)
>>>
>>> Znowu przebijam: ja sie zaszczepilam nawet. :-)
>>
>>
>> Jadłam, piłam i starałam się głęboko oddychać.
>
> Mloda bylas. ;-)

Racja. Teraz ograniczyłabym się do jedzenia i picia.

Qra

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

676. Data: 2009-12-17 14:58:38

Temat: Re: klaps wychowawczy
Od: "Prawusek" <p...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Qrczak" <q...@g...pl> wrote in message
news:hgdeuh$7n6$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> W Usenecie Marchewka <s...@g...pl> tak oto plecie:
> >
> >>>>> I nie palilam nigdy.
> >>>>
> >>>> Z myślą o przyszłym dziecku? ;)
> >>>
> >>> Nie. Ale niepalacy organizm to zawsze zdrowszy inkubator.
> >>>
> >>>> A! I ja jeszcze robiłam sobie badania krwi na różne przeciwciała
> >>>> (różyczki itp.)
> >>>
> >>> Znowu przebijam: ja sie zaszczepilam nawet. :-)
> >>
> >>
> >> Jadłam, piłam i starałam się głęboko oddychać.
> >
> > Mloda bylas. ;-)
>
> Racja. Teraz ograniczyłabym się do jedzenia i picia.
>
> Qra

Nie masz radości z dziecka?
Jeżeli moje - oddaj mi go... Możemy oboje korzystać z jego obecności dając
sobie oddech na nabranie sił...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

677. Data: 2009-12-17 15:13:15

Temat: Re: klaps wychowawczy
Od: Stalker <t...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Sender wrote:

> Chodziło mi oto, ze dzieci w przedszkolu są bardzo ruchliwe
> i żeby je ugryźć, trzeba byłoby chyba je przytrzymać nieruchomo,
> a do tego potrzeba naprawdę sporo siły.
> Kiedyś próbowałem ubrać swoją bratanicę w wieku przedszkolnym, która
> akurat upatrzyła sobie inne zajęcie i to wcale nie było takie łatwe.
> I to dla dorosłego mężczyzny dysponującego pełną siłą, a co dopiero
> jakby inny przedszkolak miał ją ugryźć?

Ty Marek naprawdę niewiele wiesz o dzieciach :-)

Stalker

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

678. Data: 2009-12-17 15:14:52

Temat: Re: klaps wychowawczy
Od: medea <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Marchewka pisze:
> medea pisze:
>> Qrczak pisze:
>>
>>> Młody długo się ubiera. 10-15 minut codziennie (mnie) wystarcza.
>>
>> No ale Twój młody chodzi do przedszkola już chyba trzeci rok, a Młody
>> Marchewek chyba dopiero od września (czy się mylę?). I o to mi szło.
>
> Nie mylisz sie. A o co kaman z tym ubieraniem?

O to, że czas na ewentualne obserwacje jest wtedy, kiedy się dziecko
samo ubiera. To niedługi w sumie czas. Ja zwykle przychodzę po Maję o
względnie tej samej porze i widuję tych samych rodziców. Wśród tych,
których widuję, nie zaobserwowałam żadnych patologii. Za to na zajęciach
dodatkowych już poza przedszkolem jeden podejrzany egzemplarz się
trafił, ale za mało mam materiału obserwacyjnego, żeby postawić pewną
diagnozę. ;)

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

679. Data: 2009-12-17 15:21:26

Temat: Re: klaps wychowawczy
Od: medea <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Marchewka pisze:
> medea pisze:
>> Marchewka pisze:
>>> Ewo, naprawde wysil sie nieco.
>>
>> Nie, to nie to. Tutaj akurat mam większe pole do obserwacji, bo matkę
>> też trochę znam. Tzn. to dziecko oczywiście klapsy czasem dostaje, ale
>> nie jest zastraszone, ani nic z tych rzeczy.
>
> Troche nie w tym kierunku mialo isc... Ale jak juz poszlo, to
> zaintrygowalo mnie slowo: "oczywiscie". Czemu to jest takie oczywiste,
> ze "klapsy czasem dostaje"?

Bo to dla wielu ludzi jest oczywiste. Dla mnie nie (moja córka w wieku
pięciu lat zapytała mnie, co to znaczy "dać klapsa", bo gdzieś
usłyszała), ale z drugiej strony daleka jestem od tego, żeby po klapsach
od razu diagnozować patologiczny układ w rodzinie. Idealnie na pewno
nigdzie nie jest, ale nie o to chodzi.

A w jakim kierunku miało iść?

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

680. Data: 2009-12-17 15:25:16

Temat: Re: klaps wychowawczy
Od: medea <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Prawusek pisze:
> "Qrczak" <q...@g...pl> wrote in message
> news:hgdeuh$7n6$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>> W Usenecie Marchewka <s...@g...pl> tak oto plecie:
>>>>>>> I nie palilam nigdy.
>>>>>> Z myślą o przyszłym dziecku? ;)
>>>>> Nie. Ale niepalacy organizm to zawsze zdrowszy inkubator.
>>>>>
>>>>>> A! I ja jeszcze robiłam sobie badania krwi na różne przeciwciała
>>>>>> (różyczki itp.)
>>>>> Znowu przebijam: ja sie zaszczepilam nawet. :-)
>>>>
>>>> Jadłam, piłam i starałam się głęboko oddychać.
>>> Mloda bylas. ;-)
>> Racja. Teraz ograniczyłabym się do jedzenia i picia.
>>
>> Qra
>
> Nie masz radości z dziecka?
> Jeżeli moje - oddaj mi go... Możemy oboje korzystać z jego obecności dając
> sobie oddech na nabranie sił...
>
>

Qra, potwierdź! Masz prawdopodobnie niepowtarzalną okazję zapewnienia
synowi szlacheckiego pochodzenia! A wiesz z czym to się wiąże!

Ewa