Data: 2009-12-15 21:00:29
Temat: Re: klaps wychowawczy-popr
Od: medea <e...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Sender pisze:
> się przyjaźnimy) to kompletnie nie życiowy. Jak narozrabiał, co robił
> dość często to oczywiście przyjeżdżał ojciec, regulował należności za
> straty i cierpliwie nadal tłumaczył synowi niestosowność zachowania.
Ale zauważasz różnicę między ponoszeniem odpowiedzialności przez ojca za
wybryki _dorosłego_ synalka a biciem dwulatka? Tak? To dziękuję za rozmowę.
Ewa
|