Data: 2016-02-14 18:26:09
Temat: Re: "klient nasz pan"
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pan Pszemol napisał:
> Sugerujesz się, że pojawi się śmietana taka z koszernego uboju "halal"?
Ja?! Nie ja tutaj jestem specjalistą od takich sugestii!
> Amerykanie mają bardzo śmieszne opakowania żywności - naprawdę
> można czerpać dużo rozrywki z czytania niektórych etykietek,
> które np. na wodzie mineralnej widziałem jak zapewniają konsumenta
> że ich woda w butelce ma "No fat" albo że ma "No gluten" :-)
Kiedyś kupiłem w Czechach czy na Słowacji likier (40%), który miał
z tyłu na etykietce reprodukowaną opinię jakiegoś C.K. doktora
z Wiednia, potwierdzoną podpisem i urzędową pieczęcią. Pan doktor
zaświadczał, że jest tam coś koło stu różnych składników, ale żaden
z nich nie jest dla zdrowia szkodliwym. Mając taki dokument, można
pić ile wlezie.
Jarek
--
Najpierw zatrzymał się w gospodzie "Na Przystanku", kazał sobie podać
ćwiarteczkę wermutu i nieznacznie zaczął przepytywać gospodarza, co też
pijają ci niby abstynenci. Całkiem słusznie wyrozumował, że czysta woda
byłaby nawet dla abstynentów napojem okrutnym.
|