Data: 2006-08-23 00:03:08
Temat: Re: kolacja we dwoje z kurczaczkiem w roli głównej
Od: "Panslavista" <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"ikselka" <i...@w...pl> wrote in message
news:1156283394.532990.157410@b28g2000cwb.googlegrou
ps.com...
Panslavista napisał(a):
> "ikselka" <i...@w...pl> wrote in message
> Obrzydliwość.
> Przepraszam, ale to wąchanie jedzenia tak mnie uczula, że nie mogłam
> sie oprzeć. Nie możesz go od tego odzwyczaić?
>
>
> Dlaczego - je się oczami i nosem, później dopiero podniebieniem. Takie
> lubowanie się zapachem to najwyższa pochwała dla kucharza / kucharki...
Tak, ale inicjatorka wątku mówiła o wąchaniu podejrzliwym ;-) a to
zupełnie inne wąchanie , niż masz na myśli. Jesli się ma
podejrzenia co do zawartości talerza, nie należy ich wyrażać
obwąchiwaniem, lecz po prostu nie jeść, a najlepiej spytać o
zawartość osobę serwującą...
Do szewskiej pasji doprowadziłaby mnie osoba ( i doprowadziła , oj ,
doprowadziła) , która nie ufając mojej kuchni zaczyna od obwąchania
potrawy na talerzu. Co o tym sądzisz?
Mówię z miejsca co jest i proszę o spróbowanie z połowę łyżki...
Mam taką grymaśną córkę (20 lat), często mówi, że nie będzie jadła i bierze
się za chleb lub bułki, gdy mnie wkurzy odłączam neta... Wtedy zjada i to
ze smakiem...
|