Data: 2005-10-06 21:47:44
Temat: Re: kolano i Hyalgan
Od: "pawel_k" <n...@n...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Capture" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:di4477$lod$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Zastanawiam się jak bardzo inteligentny musi być ten lek jeśli potrafi po
> wprowadzeniu do organizmu sam zlokalizować kolano(a ma przecież do wyboru
> 2), i zadziałać celowo na przyczynę bólu. Za 1200 PLN, no chyba ten akurat
> musi być taki.
To nie jest kwestia inteligencji leku. On jest poprostu wstrzykiwany do
bolącego stawu.
> Natomiast zdecydowanie pofatygował bym się do dobrego FIZJOTERAPEUTY.
> Dobrze by był dyplomowanym terapeutą PNF, lub/i miał kurs Medycyny
> Ortopedycznej wg. Cyriaxa (te kursy może mieć też lekarz).
Tego jeszcze nie próbowałem, dzięki za radę.
> (...) lek za 1200 PLN jak będziesz miał szczęście usunie ból a za 4 m-ce
> kolejnego chodzenia, przeciążania historia się powtórzy.
Tego się właśnie obawiam. na forach Związanych z bieganiem zdarzają się
właśnie takie opinie, że ból po kilku miesiącach wraca. Są też tacy którym
specyfik pomógł i dalej biegają, więc jest to chyba sprawa konkretnej
jednostki i rodzaju urazu.
> Gdziekolwiek byś nie trafił, jak ci powiedzą dlaczego zaczęło boleć kolano
> i jak usunąć tą przyczynę biedzie dobrze. (Jak odpowiedzą zmiany
> zwyrodnieniowe w kolanie lub chondromalacja rzepki, zapytaj dlaczego się
> wytworzyły. Masz 30 lat, nie daj sobie mydlić oczu).
Dlaczego zaczęło boleć to wiem, dałem sobie ostro w kość na rowerze. Reszta
organizmu była przygotowana na 180km bo kilka sezonów biegałem, ale kolano
zaczęło boleć po 120km. Do domu było jeszcze 60 to zacisnąłem zęby i jakoś
dociągnąłem. Moja głupota. teraz ani nie biegam, ani nie jeżdzę na rowerze.
Nie jestem do kończa przekonany tylko co tam tak naprawdę w środku w kolanie
się stało.
Dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam
P.
|